Dyskusja w TVP o okładce „Elle” z Lewandowską. Ogórek uderza w Lempart

Dyskusja w TVP o okładce „Elle” z Lewandowską. Ogórek uderza w Lempart

Magdalena Ogórek
Magdalena Ogórek Źródło:Instagram / magdalenaogorek
Po publikacji okładki magazynu „Elle” na Annę Lewandowską spadła fala krytyki. Sprawę poruszyła Magdalena Ogórek w programie „W tyle wizji”.

Po medialnej burzy wokół okładki magazynu „Elle” z Anną Lewandowską, sprawą poruszono w Telewizji Polskiej. – Jest okładka, która zabolała wielu. Bardzo wielu – stwierdziła w programie "W tyle wizji" Magdalena Ogórek. – Bo na tej okładce, proszę państwa, pojawiła się kobieta sukcesu. A jak sukces to niedobrze – odparł współprowadzący program Krzysztof Feusette. – I to ładna do tego – dodała Ogórek.

„Zastanawiam się, czy tego typu komentarze rodzą się z kompleksów”

Chwilę później na ekranie pokazano komentarz Mai Staśko do okładki z Anną Lewandowską. „Nie potrzebujemy »kobiet sukcesu« i milionerek, które nie zdają sobie sprawy z warunków życia większości kobiet, by mówiły za nas. Same potrafimy o sobie mówić i o siebie walczyć. I to my zasługujemy na okładki” – stwierdziła lewicowa aktywistka.- Zastanawiam się, czy tego typu komentarze rodzą się z kompleksów. Że to właśnie ładna kobieta. Nie chcę oceniać niczyjej urody, ale to dość oczywiste. Mało tego, mąż też człowiek sukcesu, nie chodzi w tęczowym boa. Może to z jakiejś zawiści? – zastanawiał się Feusete komentując słowa Staśko.

Ogórek: Nic tak drugiego nie boli, jak cudzy sukces

– Jest takie stare powiedzenie, że nic tak drugiego nie boli, jak cudzy sukces. I ja bym szukała głębokiej mądrości w tym powiedzeniu. Anna Lewandowska sama zapracowała na swoją markę. I teraz pytanie, dlaczego panie typu Kolektyw, Strajk Kobiet nie chcą pani Ani Lewandowskiej na okładce? Tam zresztą w tym tweecie był klucz, że to ja powinnam być na okładce, ja pani z piorunem – dodała Ogórek.Po chwili widzowie zobaczyli zdjęcia przerobionych okładek Elle ze zdjęciami ze Strajku Kobiet. – Tak się zastanawiam, czy ta okładka nie jest troszeczkę za mała jako potencjał intelektualny Marty Lempart – pytał Feusette. – Właśnie. Ta okładka może być za wąska, żeby ten potencjał intelektualny Marty Lempart tam się zmieścił. I dlatego "Playboy" wymyślił rozkładówkę. Bo po to rozwijasz, żeby cała postać się zmieściła: głowa, korpus, nogi – wszystko wejdzie – ripostowała Ogórek.

Czytaj też:
Fala hejtu na Lewandowską z powodu okładki „Elle”. Trenerka odpowiada na krytykę

Źródło: TVP