Monika Olejnik myślała, że ma wyłączony mikrofon? Zakpiła z Rafała Trzaskowskiego na wizji

Monika Olejnik myślała, że ma wyłączony mikrofon? Zakpiła z Rafała Trzaskowskiego na wizji

Monika Olejnik
Monika Olejnik Źródło:Newspix.pl / FOTON
Politycy nigdy nie mieli lekko w programie Moniki Olejnik, a najwidoczniej Rafał Trzaskowski zdenerwował dziennikarkę. Prowadząca, myśląc zapewne, że ma wyłączony mikrofon, pozwoliła sobie na koniec programu na uszczypliwą uwagę.

Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski pod koniec „Kropki nad i” w TVN24 postanowił zażartować, ponieważ stwierdził, że w najbliższych dniach czeka go sporo pracy, która nie jest związana z ogólnopolską polityką. – W tych najbliższych dniach zajmujemy się oczywiście odśnieżaniem Warszawy – rzucił na koniec z uśmiechem.

Nawiązał tym samym do poniedziałkowego paraliżu stolicy, podczas którego wystąpiło wiele problemów komunikacyjnych, a za kiepską reakcję oskarżano ratusz. Głośno było np. o reporterze TVN24, który wspólnie z napotkanym Białorusinem popychał miejski autobus, który nie był w stanie wjechać pod górę.

Monika Olejnik myślała, że ma wyłączony mikrofon? Zakpiła z Trzaskowskiego

Po tej deklaracji o odśnieżaniu w wydaniu Trzaskowskiego prowadząca Monika Olejnik najpierw, lekko złośliwie, rzuciła: – No i ruszamy na saniach do domów. Dziękuję bardzo, Rafał Trzaskowski i Monika Olejnik, to była „Kropka nad i”, dziękuję bardzo.

Gdy już wydawało się, że to koniec programu, a kamera odjechała, pokazując studio, Olejnik, zapewne sądząc, że mikrofon jest wyłączony, powiedziała:

– Każdy musi zabrać łopatę do samochodu.

twitter

Źródło: TVN24