Spór o RPO w „Kropce nad i”. „Skandaliczna kandydatura i prowokacja, to fanatyk”

Spór o RPO w „Kropce nad i”. „Skandaliczna kandydatura i prowokacja, to fanatyk”

Monika Olejnik
Monika Olejnik Źródło:Newspix.pl / Aleksander Majdanski
Nie cichną kontrowersje wokół możliwości zgłoszenia przez PiS Bartłomieja Wróblewskiego na RPO. W „Kropce nad i” ewentualną kandydaturę komentowały Jadwiga Emilewicz i Barbara Nowacka. Posłanki mówiły również o ograniczaniu prawa do aborcji.

Z nieoficjalnych informacji wynika, że nowym kandydatem PiS na Rzecznika Praw Obywatelskich może zostać poseł Bartłomiej Wróblewski, autor wniosku do TK ws. ograniczenia praw aborcyjnych. W programie „Kropka nad i” Moniki Olejnik Jadwiga Emilewicz stwierdziła, że „jest on bardzo dobrym prawnikiem, który aktywnie zajmuje się tematyką praw człowieka”. Była wicepremier dodała jednak, że procedura wyboru RPO w parlamencie jest bardzo długa. – Nie wyobrażam sobie, ze pan poseł Wróblewski, kandydat na RPO nie stawałby w obronie osób, które tracą bezprawnie mieszkania czy osób, które są pozbawiane w sposób legalny pracy czy obniżane są zarobki. Tu nie mam wątpliwości – zaznaczyła.

Innego zdania jest Barbara Nowacka. – To jest skandaliczna kandydatura. To polityk i fanatyk, człowiek, który stanął przeciwko prawom kobiet, kiedy trzeba było tak naprawdę generalnie dbać o społeczeństwo. Ta kandydatura to czysta prowokacja. Przecież wiadomo, że nie ma żadnych szans przejść przez Senat. Jest to robione tylko po to, żeby odwracać uwagę od ważnych spraw, m.in. gospodarki. To jest policzek dla kobiet. W jaki sposób tak zaangażowana osoba może stanąć naprzeciw swoim partyjnym kolegom? – zastanawiała się posłanka Koalicji Obywatelskiej.

Nowacka do Emilewicz: Pani w ogóle nie myśli o ludziach w ciężkich sytuacjach

Na antenie TVN24 poruszono również sprawę ograniczenia praw aborcyjnych. Na pytanie, co powiedziałaby kobiecie, która wie, że urodzi martwe dziecko, Jadwiga Emilewicz stwierdziła, że nie chce się wypowiadać na tematy medyczne, jednak jest to ogromna tragedia, która wymaga wsparcia od instytucji państwa oraz rodziny. – Jeśli pani uważa, że to, co zrobiliście jest w porządku i będziecie chronić jakiekolwiek życie, to nic nie wiecie o ludzkich dramatach. Kobiety w Polsce miały mało praw, a teraz państwo jeszcze bardziej ich zawiodło. Odebraliście prawo do in vitro, a teraz jeszcze postawiliście młodych ludzi przed sytuacjami, w których mogą nie mieć wyboru. Pani w ogóle nie myśli o ludziach w ciężkich sytuacjach, których Polska zawiodła. Kobieta to też człowiek, o czym może pani nie słyszała – ripostowała Barbara Nowacka.

Ograniczenie prawa do aborcji sposobem na poprawę demografii?

W odpowiedzi Jadwiga Emilewicz przytoczyła dane, z których wynika, że w Wielkiej Brytanii przeprowadzanych jest 110 tys. aborcji rocznie. Polityk nie wyjaśniła, jaki ma to związek z sytuacją w Polsce. – Problem demograficzny w Polsce jest ogromny. Ponadto, jeśli spojrzymy na rozwój Europy od starożytnego Rzymu i Aten, to człowiek zawsze był stawiany w centrum. Ochrona życia to jedna ze zdobyczy kultury europejskiej. Powinniśmy wypracować takie instrumenty prawne, które otoczą najwyższą troską także tych najsłabszych – kontynuowała.

– Jeśli szczyt pani marzeń to życie w Starożytności to przypomnę, że wtedy było niewolnictwo, a kobiety nie miały praw wyborczych. Radziłabym poszukać nieco dalej: w krajach Europy Zachodniej kobiety mają pełnię praw. Chce pani poprawiać wskaźniki demograficzne zmuszając kobiety do rodzenia martwych płodów? Pani przez kilka lat odpowiadała za gospodarkę. Teraz pani środowisko polityczne nie zrobiło nic, aby pomóc kobietom, a to one najbardziej ucierpiały w pandemii. Zajęliście się ograniczeniem prawa do aborcjipróbami wypowiedzenia konwencji stambulskiej. Tak wygląda rzeczywistość, a pani opowiada o zaletach starożytnego Rzymu – podkreśliła parlamentarzystka opozycji.

Czytaj też:
Emilewicz przeszła na czerwonym świetle, ale nie poniesie kary. Policja tłumaczy

Źródło: TVN24