Hanna Gronkiewicz-Waltz krytycznie o Rafale Trzaskowskim. Przypomniała jego słowa z 2020 roku

Hanna Gronkiewicz-Waltz krytycznie o Rafale Trzaskowskim. Przypomniała jego słowa z 2020 roku

Hanna Gronkiewicz-Waltz
Hanna Gronkiewicz-Waltz Źródło:Newspix.pl / Grzegorz Krzyzewski / Fotonews
Hanna Gronkiewicz-Waltz w rozmowie z Interią krytycznie oceniła ostatnie działania Rafała Trzaskowskiego, podkreśliła przy tym, że chodzi jej o jego aktywność ogólnopolską, a nie jako prezydenta Warszawy. – Plan był zwyczajnie nie do realizacji – stwierdziła.

Była prezydent Warszawy udzieliła wywiadu Interii, w którym opowiedziała sporo o sytuacji wewnątrz Platformy Obywatelskiej, zwłaszcza o kulisach powrotu Donalda Tuska. Była dopytywana o doniesienia, jakoby chciał stanąć na czele PO, gdy wracał Tusk, ale „zdziwił go brak entuzjazmu kolegów”.

– Trzaskowski żył w świecie bez w Polsce i trzeba to zrozumieć. Chciał wziąć odpowiedzialność za partię, dopiero kiedy dowiedział się o powrocie byłego premiera. To trochę późno – oceniła Gronkiewicz-Waltz, dodając, że w czerwcu 2021 roku po prostu okazało się, że Tusk „ciągle jest silną kartą w PO”.

Była prezydent stolicy wspomniała nawet o słowach Trzaskowskiego z kampanii prezydenckiej w 2020 roku, gdy w lipcu mówił: – Nie ma już Donalda Tuska w polskiej polityce. I dzisiaj przyszedł czas, aby w polskiej polityce nie było Jarosława Kaczyńskiego.

Czy Trzaskowski źle ocenił sytuację przed powrotem Tuska? Gronkiewicz-Waltz komentuje

Ponieważ w rozmowie pojawił się wątek tej wypowiedzi, Gronkiewicz-Waltz została zapytana, czy Trzaskowski w takim razie się nie pomylił (zwłaszcza że prezydent Warszawy po wyborach planował uruchomić własny ruch „obok” Platformy Obywatelskiej). – Nigdy nie wiadomo czy ktoś jest passé, czy nie. Działać mogą różne pokolenia, nie tylko młodzież. Zawsze byłam za tym, żeby pozwolić im pracować. Tylko historia pokazuje, że skutki były różne. Ani Wojciech Olejniczak, ani Grzegorz Napieralski nie uratowali SLD. (...). Na pewno udało się Tuskowi. Był premierem, wygrywał wybory, ma autorytet – oceniła.

Hanna Gronkiewicz-Waltz wyjawiła, że według jej wiedzy, Trzaskowski zamierzał zaangażować środowiska samorządowe w swój powstający ruch, ale akurat ten pomysł, jej zdaniem, był nietrafiony. – Nie jest to jednak dobre rozwiązanie na wybory centralne. (...). Podoba mi się, że lokalni działacze mówią własnym głosem. Ale najlepsi i tak trafiają na listy różnych partii. Samorządowiec na liście to zawsze znakomity kąsek. Dla każdej formacji. Nie był to nowy pomysł – stwierdziła.

Była prezydent Warszawy w rozmowie z Interią tak podsumowała pomysły i działania Trzaskowskiego z ostatnich miesięcy:

– Jego polityczny pomysł nie był dobry. Plan był zwyczajnie nie do realizacji, chociaż on i jego grupa w to wierzyli. Natomiast nie krytykuję Trzaskowskiego jako prezydenta Warszawy.

Czytaj też:
Zjednoczona Prawica powiększy się o partię Bielana? Hanna Gronkiewicz-Waltz: Co za tupet