Służby rosyjskie uważają, że inwazja na Ukrainę będzie znacznie kosztowniejsza i trudniejsza do przeprowadzenia, niż to wydaje się Władimirowi Putinowi – pisał kilka dni temu w swoim artykule Jakub Mielnik.
Dziennikarz „Wprost” podkreślił, że Moskwa zgromadziła poważne siły na granicy, ale trzeba pamiętać, że ich sukces w aneksji Krymu i inwazji na Donbas opierał się na kompletnym zaskoczeniu przeciwnika, tymczasem dziś rosyjskie przygotowania do wojny można śledzić na żywo w internecie, co wskazuje, że jest to tylko starannie wyreżyserowany przez Putina spektakl.
Z kolei gen. Waldemar Skrzypczak, były dowódca Wojsk Lądowych i były wiceminister obrony narodowej, w swoim komentarzu dla „Wprost” zauważył:
– Ukraina, jej społeczeństwo i armia są dobrze przygotowane do wojny. Są zdeterminowani by walczyć o suwerenność. Również za sprawą Rosji i Putina, który od lat straszy Ukraińców wojną, eskalując operacje w Donbasie w wyniku których zginęło wielu obywateli tego kraju.
O ocenę nastrojów Ukraińców, na których wizja wojny spadła po raz kolejny w ostatnich latach, spytaliśmy studentów z Kijowa. Oto, co nam odpowiedzieli.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.