Europa o lustracji: największa porażka polskiego rządu

Europa o lustracji: największa porażka polskiego rządu

Dodano:   /  Zmieniono: 
Za największą dotychczasową polityczną porażkę polskiego rządu uznały w sobotę media i komentatorzy w Europie piątkowy wyrok Trybunału Konstytucyjnego w sprawie ustawy lustracyjnej.

Tak zdefiniował to m.in. wieloletni korespondent Szwedzkiego Radia w Warszawie Kjell Albin Abrahamsson oraz gazety w Niemczech, Wielkiej Brytanii i Irlandii. Natomiast włoska i belgijska prasa orzeczenie Trybunału, który kilkadziesiąt przepisów ustawy lustracyjnej uznał za niezgodne z konstytucją, nazwały "policzkiem dla braci Kaczyńskich".

Rzymska "La Repubblica" napisała, że wyrok trybunału będzie miał "ogromne znaczenie prawne i polityczne dla przyszłości Polski i całej Europy Środkowo-Wschodniej". Według mediolańskiego "Corriere della Sera", "wyrównanie rachunków z przeszłością na razie się zatrzymuje". Zdaniem publicysty dziennika Sandro Scabello, orzeczenie "uchroniło kraj przed okresem ciężkich napięć, wstrząsów i konfliktów instytucjonalnych".

Niemiecki "Die Welt" dodaje, że opozycja i intelektualiści wyszli zwycięsko z konfrontacji ze sprawującymi władzę Kaczyńskimi.

W ocenie komentatorów brytyjskiego "East European Review", Trybunał Konstytucyjny "pouczył (polski) rząd o tym, czym jest demokracja", a porażka jest tym większa, że sędzia przewodniczący Jerzy Stępień objął funkcję z nominacji premiera Jarosława Kaczyńskiego.

Korespondent BBC Adam Easton zauważył, iż lustracja była jednym z politycznych priorytetów rządu PiS, od którego nie może odstąpić. Najważniejsze pytanie dotyczy obecnie - według niego - tego, czy rząd Jarosława Kaczyńskiego, mimo sądowej porażki, odtajni akta SB.

"Irish Times" spodziewa się natomiast teraz konfrontacji rządu z Trybunałem Konstytucyjnym, której przedsmak pojawił się jeszcze przed ogłoszeniem orzeczenia.

"Financial Times" twierdzi natomiast, że "Polska ponosi konsekwencje nieuporządkowanego odchodzenia od komunizmu ustalonego w wyniku negocjacji okrągłego stołu z 1989 r., które nie usunęło komunistów z życia publicznego i umożliwiło im szybkie wejście do nowo powstającej elity biznesu".

Wyrok Trybunału ucieszył też przedstawicieli Parlamentu Europejskiego. Przewodniczący PE Hans-Gert Poettering z zadowoleniem przyjął decyzję TK, który za niekonstytucyjny uznał przepis stwierdzający wygaśnięcie mandatu europosła Bronisława Geremka.

"Trybunał podjął mądrą decyzję, wyjaśniając, że wybrani w wyborach bezpośrednich posłowie nie mogą być pozbawieni mandatu za niezłożenie deklaracji (lustracyjnej). W ten sposób polski Trybunał Konstytucyjny sam rozstrzygnął kwestię mandatu Bronisława Geremka" - napisał w przesłanym PAP oświadczeniu Poettering.

Komentując dla PAP orzeczenie sędziów TK lider socjalistów w Parlamencie Europejskim Martin Schulz podkreślił, że w tym świetle mandat eurodeputowanego Bronisława Geremka jest niepodważalny. "Wzywam teraz polskie władze do zaprzestania tego polowania na czarownice. W świetle wyroku, mandat Geremka jest niepodważalny" - powiedział.

pap, ss