Viktor Orban zdenerwował Chorwatów. „Zagrzeb potępia wszelkie terytorialne zapędy wobec innych krajów”

Viktor Orban zdenerwował Chorwatów. „Zagrzeb potępia wszelkie terytorialne zapędy wobec innych krajów”

Premier Węgier Viktor Orban
Premier Węgier Viktor Orban Źródło:Newspix.pl / ABACA
Wypowiedź Viktora Orbana wywołała dyplomatyczny zgrzyt na linii Budapeszt – Zagrzeb. Przedstawiciel węgierskiego MSZ stwierdził, że Chorwaci „nie zrozumieli” słów premiera i zalecił im „niepoddawanie się histerii”.

Premier Węgier skomentował w rozmowie z publicznym radiem odmowę przyłączenia się kraju do unijnych sankcji przeciwko Rosji i sprzeciw wobec wprowadzenia całkowitego embarga na import rosyjskiej ropy. – Ci, którzy mają dostęp do morza, a co za tym idzie, również porty, mogą z powodzeniem transportować ropę – oznajmił Orban, cytowany przez agencję Bloomberg. Premier Węgier zaznaczył, że pozycja Budapesztu jest już na wstępie osłabiona. – My też mielibyśmy porty, gdyby nam ich nie zabrali – oświadczył.

Wypowiedź Orbana zdenerwowała Chorwatów

Wypowiedź Orbana została źle odebrana w Chorwacji. Zagrzeb uznał, że premierowi Węgier chodziło o położony nad Adriatykiem port Rijeka, który był głównym węgierskim portem do I wojny światowej, w czasach, gdy Chorwacja była częścią Austro-Węgier. Chorwackie ministerstwo spraw wewnętrznych wydało oświadczenie, w którym stwierdziło, że „potępia” wypowiedź Orbana i „potępia wszelkie terytorialne zapędy wobec innych suwerennych krajów”.

Węgierskie MSZ odpiera zarzuty

Na reakcję Zagrzebia odpowiedział w mediach społecznościowych Tamas Menczer, sekretarz stanu w węgierskim ministerstwie spraw zagranicznych. Stwierdził on, że chorwacki rząd „nie zrozumiał” wypowiedzi Orbana, który „wspomniał o fakcie historycznym”. „Mamy nadzieję, że nasi chorwaccy przyjaciele nie poddadzą się histerii” – napisał Menczer we wpisie na Facebooku.

Czytaj też:
Orban spotkał się z papieżem Franciszkiem. „W tym możemy liczyć na Ojca Świętego”

Źródło: Bloomberg/Wprost.pl