Prezydent Mołdawii Maia Sandu przybyła do Paryża po serii spotkań w Brukseli, gdzie rozmawiała między innymi z przewodniczącą Komisji Europejskiej Ursulą von der Leyen. Z kolei w środę wygłosiła przemówienie w Parlamencie Europejskim, w czasie którego wezwała kraje Unii Europejskiej do wsparcia europejskich aspiracji swojego państwa.
Macron ostrzega: Wojna na Ukrainie może się rozlać
W czasie spotkania z Sandu Emmanuel Macron powiedział, że „nie można wykluczyć rozlania się konfliktu na Ukrainie na sąsiednie kraje”. W tym kontekście prezydent Francji wskazał na „niedawne incydenty” w separatystycznym, prorosyjskim Naddniestrzu, gdzie stacjonują rosyjskie wojska. – Francja pozostaje szczególnie wyczulona na sytuację bezpieczeństwa w regionie – powiedział Macron, cytowany przez agencję Associated Press.
Francuski przywódca pochwalił Mołdawię za pomoc, którą udzieliła uchodźcom z Ukrainy. Zaapelował też do przywódców unijnych o udzielenie szybkiej, wstępnej odpowiedzi na wniosek tego kraju o przystąpienie do Unii Europejskiej. Kiszyniów złożył go 3 marca. „Mołdawscy obywatele są gotowi do ciężkiej pracy na rzecz stabilnej i dostatniej przyszłości w Unii Europejskiej i rodzinie państw europejskich” – napisała wówczas prezydent Sandu. Podobny wniosek, z obawy o bezpieczeństwo w regionie po inwazji Rosji na Ukrainę, złożyła także Gruzja.
Obawy o inwazję Rosji w Naddniestrzu
Doniesienia o tym, że Rosja może przeprowadzić inwazję w Naddniestrzu pojawiają się od dawna. Desant rosyjskich żołnierzy miałby zostać przeprowadzony drogą powietrzną. W ubiegłym tygodniu mołdawskie władze wezwały opinię publiczną, w tym podmioty międzynarodowe, aby zaprzestano spekulacji o inwazji Rosji na terytorium ich kraju. Tamtejsze ministerstwo obrony wystosowało komunikat, w którym poproszono o „unikanie wszelkich dociekań na ten temat oraz o zaprzestanie rozpowszechniania wyrywanych z kontekstu wypowiedzi”.
Raport Wojna na Ukrainie
Otwórz raport
Czytaj też:
Chiny uratują Rosję? Rozmowy na najwyższym szczeblu