Rosjanie dążą do katastrofy, winą obarczą Ukraińców. Niepokojące ruchy w obwodzie chersońskim

Rosjanie dążą do katastrofy, winą obarczą Ukraińców. Niepokojące ruchy w obwodzie chersońskim

Tama w Nowej Kachowce
Tama w Nowej Kachowce Źródło:Wikimedia Commons
Tama w Nowej Kachowce, czyli elektrownia wodna o mocy ok. 350 MW, szósta zapora na Dnieprze, została zaminowana już w kwietniu – twierdzi ukraiński wywiad. Teraz Rosjanie mieli dołożyć dodatkowe ładunki i zostawić dwie ciężarówki wypełnione materiałami wybuchowymi. Jeśli je zdetonują – pod wodą znajdzie się 80 miejscowości, w tym najprawdopodobniej także Chersoń, zagrożona brakiem wody do chłodzenia może być też Zaporoska Elektrownia Atomowa.

O planach agresora może świadczyć ewakuacja jego ludności z zagrożonych terytoriów. A doświadczenie w takich działaniach już mają. 18 sierpnia 1941 roku na rozkaz Stalina wysadzona została tama w Zaporożu, co miało spowolnić niemiecką ofensywę, a zabiło w godzinę ok. 120 tys. ludzi, których o planach wojskowych nie poinformowano.

Ostrzał krytycznej infrastruktury energetycznej

Rosjanie kontynuują ostrzał krytycznej infrastruktury energetycznej. W sobotę zniszczeniu uległy m.in. elektrownie w Łucku i Równem. W ubiegłym tygodniu uszkodzona została elektrociepłownia w Kijowie, dwukrotnie drony trafiły też obok stołecznej ciepłowni w centrum miasta.

Źródło: Wprost