Ostry apel Scheuring-Wielgus do Ziobry. „Chodzi mu o zastraszenie i nagonkę”

Ostry apel Scheuring-Wielgus do Ziobry. „Chodzi mu o zastraszenie i nagonkę”

Joanna Scheuring-Wielgus
Joanna Scheuring-Wielgus Źródło:Sejm
Sejmowa komisja poparła wniosek o uchylenie immunitetu Joannie Scheuring-Wielgus. Poseł PiS w uzasadnieniu tłumaczył, że „brak reakcji państwa może doprowadzić wręcz do destrukcji ładu społecznego”.

W czwartkowy wieczór (3 listopada) w Sejmie odbyła się dyskusja o przyszłości . Politycy wysłuchali sprawozdania sejmowej komisji w sprawie wniosku Prokuratora Rejonowego Toruń Centrum-Zachód o zgodę na uchylenie immunitetu posłanki Lewicy.

Śledczy chcą ukarać parlamentarzystkę za to, że w 2020 roku wraz z mężem miała „złośliwie przeszkadzać w wykonywaniu aktu religijnego kościoła, znieważając jednocześnie miejsce przeznaczone do wykonywania obrzędów religijnych i obrażając uczucia religijne innych osób”. Posłanka i jej mąż weszli do kościoła, stanęli tyłem do ołtarza i trzymali transparent z napisem „Kobieto! Możesz sama decydować”.

Sejm chce uchylenia immunitetu Scheuring-Wielgus

Sejmowa Komisja Regulaminowa, Spraw Poselskich i Immunitetowych zarekomendowała wyrażenie zgody na uchylenie immunitetu Scheuring-Wielgus. Poseł PiS Zbigniew Dolata tłumaczył, że „brak reakcji państwa czy prokuratury na zachowanie posłanki mógłby stanowić zachętę do kolejnych naruszeń swobody kultu religijnego, kolejnych wtargnięć do świątyń, co miałoby destrukcyjny wpływ na ład społeczny i uderzałoby w fundamenty polskiego państwa”.

Scheuring-Wielgus ostro o Kościele

Posłanka Lewicy wygłosiła w Sejmie ostre przemówienie, w których nie szczędziła gorzkich słów pod adresem Kościoła. Parlamentarzystka podkreśliła, że to nie ona, ale księża, biskupi i politycy PiS wprowadzili politykę do kościołów. – Moje działania były jedynie odpowiedzią na zachowania księży, którzy otwarcie pouczają i strofują kobiety, wielokrotnie stawiają się w roli sędziów i obrońców moralności, oceniają kobiety, mówią im co mogą, a czego nie mogą robić, wpływają na stanowione w Polsce prawo i udostępniają politykom kościelne ambony – mówiła.

Na mównicy Joanna Scheuring-Wielgus pojawiła się z takim samym transparentem, jaki miała ze sobą w toruńskim kościele. – Spędziłam w kościele kilkadziesiąt sekund, w milczeniu, bez złośliwości, bez przerywania mszy. To nie jest hasło obraźliwe. Nie ma tu ani podtekstu, ani drugiego dna. Jest tylko wsparcie i wyrażenie opinii. I miałam do tego prawo w miejscu, gdzie wielokrotnie Kościół wypowiada się na temat moich spraw – zaznaczyła.

Apel Scheuring-Wielgus do Ziobry

Parlamentarzystka wspomniała, że w czasie kampanii wyborczej na płotach kościołów wiszą banery z politykami PiS, a księża mówią na jaką partię głosować. – Czyli co? Kaczyński może, Suski może, Czarnecki może, Emilewicz może, a ja nie mogę. Czyli są równi i równiejsi. To jest generalnie wasza zasada – stwierdziła.

Joanna Scheuring-Wielgus zwróciła się także bezpośrednio do ministra sprawiedliwości. – Próbuje zastraszyć osoby, które mają odwagę sprzeciwiać się rządowi i Kościołowi katolickiemu. Chodzi mu o zastraszenie i nagonkę. Panie , mam nadzieję, że pan tego słucha: przetrwamy, niech pan się nie boi – zakończyła swoje wystąpienie.

Czytaj też:
Zaskakujący ruch marszałek Sejmu. Poseł Solidarnej Polski: Nie wiem dlaczego
Czytaj też:
Sejmowi lenie. Znane nazwiska na liście wstydu