Sejm po wakacjach: przerwy i "bezczelność"

Sejm po wakacjach: przerwy i "bezczelność"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Fot. A. Jagielak/Wprost 
W środę po godz. 9 rozpoczęło się pierwsze po wakacyjnej przerwie posiedzenie Sejmu. Jednak polityczne rozstrzygnięcia w sprawie skrócenia kadencji parlamentu zapadną dopiero za dwa tygodnie. Marszałek Ludwik Dorn zapowiedział, że posłowie zajmą się wnioskiem o samorozwiązanie Sejmu 7 września. Na razie trwa przerwa do godziny 13.30.

Tuż po rozpoczęciu posiedzenia marszałek zarządził przerwę w obradach i zwołał Konwent Seniorów. Stało się to po tym, jak poseł SLD Tadeusz Iwiński zgłosił wniosek, aby Sejm rozpatrywał w czasie antenowym dwa kluczowe punkty tego posiedzenia dotyczące projektu ustawy w sprawie Schengen oraz poprawki Senatu do nowelizacji Karty Nauczyciela.

Iwiński nazwał "bezczelnością" to, że te punkty będą rozpatrywane późnym wieczorem. "Wybitny polski pisarz Kazimierz Przerwa-Tetmajer mówił, że na dwie rzeczy nie ma lekarstwa: na śmierć i na bezczelność" - stwierdził poseł Sojuszu.

Dorn podkreślił, że obydwa punkty są zaplanowane na późny środowy wieczór m.in. ze względu na to, by szybko rozpatrzyć poprawki Senatu do Karty Nauczyciela, tak aby prezydent mógł podpisać nowelę i mogła ona wejść w życie przed 1 września. Skrytykował Iwińskiego za "przekraczanie granic" i zadeklarował, że ustalając porządek obrad nie kierował się "względami propagandowymi".

Po posiedzeniu Konwentu Dorn poinformował, że zaapelował do przewodniczących klubów parlamentarnych o "zaangażowanie się w przeprowadzenie tego posiedzenia w sposób względnie uporządkowany, uwzględniając stan istniejącego napięcia politycznego".

W kilka minut później marszałek zarządził kolejną przerwę, tym razem ze względów technicznych - okazało się, że nie działa osiem czytników do głosowania, głównie posłów PSL.

Później posłowie na wniosek Romana Giertycha (LPR) przegłosowali przerwę w obradach Sejmu do godz. 12. Giertych domagał się przerwania obrad i zwołania Konwentu Seniorów. Szef LPR chce, aby Ludwik Dorn włączył do porządku obrad wnioski o odwołanie go z funkcji marszałka i o powołanie komisji śledczej ds. tzw. afery gruntowej.

Za wnioskiem o przerwanie obrad do godz. 12 głosowało 276 posłów, przeciw było 160 posłów, 8 wstrzymało się od głosu.

Giertych podkreślił, że "bezprecedensową" jest sytuacja, w której marszałek wbrew większości sejmowej blokuje głosowanie wniosku o swoje odwołanie. Jak dodał, konstytucyjnym uprawnieniem posłów jest powołanie i odwołanie marszałka Sejmu, a regulamin nie może ich w tym ograniczać.

Lider Ligi zaznaczył, że to m.in. głosami LPR Dorn został wybrany na marszałka.

"Dziś się za pana wstydzimy. Wstydzimy się dlatego, że pan blokuje komisje śledcze, blokuje swoje odwołanie. Wstydziliśmy się dwa miesiące temu, kiedy zamienił pan Sejm w zoo, wprowadzając tu swego psa" - mówił Giertych.

Jak dodał, "przez 500 lat historii tego parlamentu nie było takiej sytuacji, żeby ktoś wprowadził zwierzę do Sejmu". "Ostatni raz cesarz Kaligula przyprowadził konia do Senatu dwa tysiące lat temu" - zaznaczył.

Dorn w imieniu swojego psa Saby podziękował za zainteresowanie jej istnieniem ze strony - jak to określił - "tak wybitnego polityka".

Marszałek powiedział też, że "nie jest w mocy" Giertycha zwołanie Konwentu Seniorów. "To wniosek pozaregulaminowy, ja nie mogę go poddać pod głosowanie" - zaznaczył.

Giertych podkreślił, że zgodnie z praktyką istniejącą w Sejmie od początku jego funkcjonowania, marszałek na wniosek klubu zawsze godził się na zwołanie Konwentu Seniorów.

"Większość posłów domaga się pana odwołania, a pan kurczowo trzyma się swojego stanowiska po to, aby blokować powołanie komisji śledczej, która ma wykazać prawdę o tym, co się zdarzyło" -  oświadczył szef LPR. "Dlaczego boicie się prawdy, dlaczego boicie się wyjaśnienia tych spraw?" - pytał Giertych.

O kolejną przerwę do 13.30 i zwołanie posiedzenia Konwentu Seniorów wniósł szef klubu PiS Marek Kuchciński. Według niego, podczas posiedzenia Konwentu przedstawiciele klubów powinni uzgodnić, którymi projektami ustaw Sejm musi zająć się w pierwszej kolejności.

Wniosek Kuchcińskiego poparł szef SLD Wojciech Olejniczak. Jako kluczowe wymienił przepisy dostosowujące polskie prawo do zasad obowiązujących w strefie Schengen i ustawy związane z Euro 2012.

Olejniczak domagał się też uzupełnienia porządku obrad o uchwały powołujące komisje śledcze ds. akcji CBA w resorcie rolnictwa i okoliczności śmierci Barbary Blidy. Te "bulwersujące opinię publiczną sprawy" - mówił - powinny jak najszybciej zostać wyjaśnione w komisjach.

Szef LPR Roman Giertych sprzeciwił się ogłaszaniu przerwy i zwoływaniu Konwentu Seniorów argumentując, że Konwent będzie kolidować z posiedzeniem sejmowej komisji ds. specsłużb. Komisja obraduje od południa, w posiedzeniu bierze udział b.szef MSWiA Janusz Kaczmarek.

Dorn nie podzielił argumentacji Giertycha, ogłosił przerwę i zwołał Konwent Seniorów. Po posiedzeniu Konwentu na odbyć się konferencja prasowa marszałka Sejmu.

Giertych poinformował też, że w związku z tym, iż w środę Sejm ma pracować nad Kartą Nauczyciela, dopiero od czwartku rano będzie znowu domagał się włączenia pod obrady wniosków o odwołanie Ludwika Dorna z funkcji marszałka oraz o powołanie dwóch komisji śledczych.

Podczas obecnego posiedzenia posłowie będą pracować nad dwoma projektami - autorstwa PiS i PO - dotyczącymi zmian w konstytucji w sprawie ograniczenia immunitetu parlamentarnego.

Sejm rozpatrzy także przygotowany przez PiS projekt zmian w ustawie lustracyjnej określający nowy wzór oświadczenia lustracyjnego.

Posłowie zajmą się przepisami dostosowującymi polskie prawo do zasad obowiązujących w strefie Schengen. Chodzi o porozumienia krajów Unii Europejskiej m.in. w sprawie zniesienia kontroli na granicach wewnętrznych oraz współpracy w zakresie bezpieczeństwa. Polska ma przystąpić do strefy Schengen 1 stycznia 2008 r.

W porządku obrad są także poprawki Senatu do nowelizacji Karty Nauczyciela. Chodzi o wcześniejsze emerytury nauczycielskie.

W czwartek wieczorem Sejm zajmie się sprawą uchylenia immunitetu posłowi Stanisławowi Łyżwińskiemu i wyrażeniem zgody na jego aresztowanie.

Sejmowa komisja regulaminowa rekomenduje Sejmowi zarówno uchylenie Łyżwińskiemu immunitetu, jak i wyrażenie zgody na jego tymczasowe aresztowanie. Wnioski w tej sprawie złożyła łódzka prokuratura w wyniku postępowania w sprawie tzw. seksafery w Samoobronie. Łyżwiński, we wtorek nieuchwytny, wcześniej zapowiadał, że sam zrzeknie się immunitetu, ale dopiero po tym, gdy przedstawi własne wyjaśnienia na forum Sejmu.

Łódzka prokuratura chce postawić Łyżwińskiemu siedem zarzutów - zgwałcenia kobiety, wielokrotnego wykorzystania seksualnego Anety Krawczyk (głównego świadka w tzw. seksaferze) oraz trzech innych kobiet, nakłaniania Krawczyk do usunięcia ciąży oraz podżegania do porwania biznesmena. Łyżwińskiemu może grozić kara do 10 lat więzienia.

W środę od rana posłowie będą debatować na sprawozdaniem komisji z wykonania budżetu państwa na 2006 r. wraz z analizą przedstawioną przez Najwyższą Izbę Kontroli. NIK pozytywnie oceniła wykonanie budżetu państwa w 2006 roku. Komisja finansów publicznych zaakceptowała je na początku lipca.

W środę posłowie wysłuchają także sprawozdania z działalności Narodowego Banku Polskiego w 2006 roku.

Późnym wieczorem zaplanowane zostały pierwsze czytania dwóch ustaw podatkowych. Są to: poselski projekt ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych oraz rządowy projekt ustawy o zwrocie części akcyzy na samochody sprowadzane z krajów UE.

ab, ss, pap