Pierwsze rzędy mediolańskiej bazyliki Duomo zajęte były przez liczną rodzinę Berlusconiego i znaczących polityków, nie tylko z Włoch. Obok partnerki Marty Fescini i pięciorga dzieci siedzieli prezydent Włoch Sergio Mattarella, premier Włoch Giorgia Meloni, ale także premier Węgier Victor Orban.
Politycy przeplatali się z władzami piłkarskich klubów, z którymi Berlusconi przez lata był związany. Przed bazyliką tłumy, nawet 15 tys. osób, witały trumnę, wymachując flagami, czy to należącego do niego przed laty AC Milanu, czy też jego ugrupowania politycznego Forza Italia.
– Silvio Berlusconi z pewnością był politykiem, z pewnością był biznesmenem, z pewnością był postacią w centrum uwagi i rozgłosu. Ale w tym czasie pożegnania i modlitwy, co możemy o Berlusconim powiedzieć? Był człowiekiem: pragnieniem życia, pragnieniem miłości, pragnieniem radości – mówił podczas ceremonii arcybiskup Mediolanu Mario Delpini. – To mogę powiedzieć o Silvio Berlusconim. Był człowiekiem, a teraz spotyka Boga – dodał. Pogrzeb miał charakter państwowy, zarządzona została żałoba narodowa.
Politycy żegnają Berlusconiego
Śmierć Berlusconiego skomentowali liczni politycy. „Rozpoczęliśmy tę podróż wiele lat temu. Przebyliśmy różne drogi, ale cel był, jest i pozostanie wspólny. Sprawić, że Włochy będą dumne i zdolne zadziwić cały świat. Dziękuję Silvio. Sprawimy, że będziesz dumny” – napisała po pogrzebie premier Włoch Giorgia Meloni.
– Walczę o zamknięcie w jednym wspomnieniu więzi, która trwała 24 lata. Nasze pierwsze spotkanie, moje małżeństwo, narodziny córki, wszystkie prywatne wspomnienia. (…) Dla mnie był nie tylko przywódcą politycznym, przywódcą naszej społeczności, dla mnie był naprawdę drugim ojcem. Jedyną dobrą rzeczą dzisiaj jest zobaczyć te wszystkie uczucia, które są do niego kierowane – mówiła senatorka z Forzy Italii Licia Ronzuli. Berlusconiemu zawdzięcza wejście do polityki.
Ciało polityka po pogrzebie przetransportowano do Villa San Martino w Arcore. Tam ma zostać skremowane i umieszczone w wybudowanym wewnątrz mauzoleum.
Berlusconi zmarł w wieku 86 lat
Berlusconi zmarł 12 czerwca w wieku 86 lat. Do szpitala trafił tydzień wcześniej. Walczył z białaczką mielomonocytową. Był miliarderem i skandalistą, przyjacielem Putina, trzykrotnym premierem Włoch, założycielem partii Forza Italia.
Czytaj też:
Silvio Berlusconi dorobił się kilku miliardów dolarów. Zaczął od nieruchomości w rodzinnym mieścieCzytaj też:
Tak Władimir Putin chce wzmocnić rosyjską armię. Wydał rządowi polecenie