Doradca Zełenskiego nie ma złudzeń. Tak określił Łukaszenkę

Doradca Zełenskiego nie ma złudzeń. Tak określił Łukaszenkę

Aleksander Łukaszenka
Aleksander Łukaszenka Źródło:Shutterstock / Asatur Yesayants
Mychajło Podolak nie szczędził gorzkich słów pod adresem Alaksandra Łukaszenki. „Nie traćcie czasu na ocenę politycznych stand-upów niepolitycznego-obiektu” – apelował doradca Wołodymyra Zełenskiego.

Po nieobecności Alaksandra Łukaszenki w przestrzeni publicznej, która wywołała zresztą lawinę spekulacji o jego stanie zdrowia, przyszedł czas na wzmożoną medialną aktywność. Białoruski dyktator udzielił wywiadu rosyjskiej stacji Rossija 1. Prowadząca rozmowę zapytała, ile „Łukaszenkę kosztowała decyzja o tym, by broń (jądrowa – red.) stacjonowała na Białorusi”.

Najnowszy wywiad Łukaszenki. „Wróg ma drżeć!”

– Możecie być teraz celem ataku – stwierdziła Olga Skabiejewa. – Będę celem. A czym jestem dzisiaj? – odparł Łukaszenka. – Ja nie prosiłem, właściwie zażądałem: Daj mi broń jądrową z powrotem! Nie potrzebuję broni strategicznej, nie będę prowadził wojny z USA – przekonywał. – Zawsze byliśmy celem – podkreślił, wpisując się w propagandowe tezy.

– Mamy rakiety i bomby, które otrzymaliśmy od Rosji. Bomby są trzy razy potężniejsze niż te (zrzucone na – red.) Hiroszimę i Nagasaki – powiedział Alaksandr Łukaszenka. – Jak wszystko będziemy mieć, to zaprosimy cię osobiście, zasłonimy oczy, bez kamer – zapraszał prezenterkę. – Myślicie, że w razie wojny będę czekał na pozwolenie (na użycie broni – red.)? Nie! Wezmę telefon, zadzwonię do Putina, nieważne gdzie będzie. Koordynacja nie będzie problemem. Wróg ma drżeć! – zapewnił.

Dzień wcześniej, we wtorek 13 czerwca, podczas wizyty w obwodzie mińskim Alaksandr Łukaszenka stwierdził, że jeżeli Białoruś zostanie zaatakowana, nie będzie się wahał przed użyciem broni jądrowej.

Podolak ostro o Łukaszence: Niepolityczny obiekt

Mychajło Podolak poświęcił białoruskiemu dyktatorowi najnowszy wpis na . „Wszystko, co obiekt-Łukaszenka mówi publicznie, w tym słowa o wydarzeniach w Ukrainie, nie ma nic wspólnego z rzeczywistością” – napisał doradca prezydenta Wołodymyra Zełenskiego. Można się domyślać, że użyte określenie dotyczące polityka, który uzurpuje sobie prawo do sprawowania funkcji prezydenta Białorusi, miało pokazać, że nie jest to postać, która się liczy i podejmuje samodzielne decyzje.

„Raczej ma więcej wspólnego ze sferą starych i nieśmiesznych anegdot. Nie traćcie czasu na ocenę politycznych stand-upów niepolitycznego-obiektu” – dodał Mychajło Podolak.

Czytaj też:
NA ŻYWO: Udana akcja dywersyjna w Melitopolu. Zniszczono odcinek torów kolejowych
Czytaj też:
Tak Władimir Putin chce wzmocnić rosyjską armię. Wydał rządowi polecenie