Perfidny plan Łukaszenki wobec Polski. „To budzi pewien niepokój”

Perfidny plan Łukaszenki wobec Polski. „To budzi pewien niepokój”

Aleksander Łukaszenka
Aleksander Łukaszenka Źródło:Shutterstock / Asatur Yesayants
Stanisław Żaryn odniósł się do serii kłamstw, które rozpowszechnia Konstatntin Byczek, zastępca szefa wydziału śledczego białoruskiego KGB. Pełnomocnik rządu ds. bezpieczeństwa przestrzeni informacyjnej RP podkreślił, że absurdalne tezy budzą „pewien niepokój”.

Białoruska propaganda rozpowszechnia fałszywe informacje na temat Polski. Przejawy tego typu działania nasiliły się po tym, jak , a Polska stanęła wyraźnie po stronie zaatakowanego przez okupantów kraju, który walczy o swoją suwerenność.

Spirala kłamstw Konstantina Byczka. Chodzi o rzekome szkolenia bojowników

Według Konstantina Byczka, zastępcy szefa wydziału śledczego białoruskiego KGB, w Polsce, na Litwie oraz w Ukrainie ma rzekomo trwać szkolenie bojowników, którzy mają zostać wykorzystani do operacji siłowego przejęcia władzy, a co za tym idzie, obalenia reżimu Alaksandra Łukaszenki.

W swoich kłamstwach Konstantin Byczek posunął się o krok dalej i wskazał, kto w poszczególnych państwach ma odpowiadać za przeprowadzenie wspomnianego szkolenia. Jak fałszywie wskazał, w Polsce ma się nim zajmować Jednostka Wojskowa GROM, na Litwie paramilitarna organizacja Związek Strzelców Litewskich, a w Ukrainie Służba Bezpieczeństwa oraz oddziały wywiadu wojskowego.

Zgodnie z zakłamanymi rewelacjami Konstatnina Byczka po wstępnym szkoleniu ich uczestnicy rzekomo mają być wysyłani na pole walki do wschodniej części Ukrainy, następnie stają się instruktorami i planują „zbrojną inwazję na Białoruś”, którą mają wspierać regularne siły zbrojne krajów sąsiednich. Przedstawiciel białoruskiego KGB nie przedstawił żadnych informacji, które mogłyby potwierdzać jego tezy.

Żaryn o działaniu Łukaszenki: Od dłuższego czasu prezentuje Polskę...

Do fake newsów rozpowszechnianych przez Konstantina Byczka odniósł się Stanisław Żaryn, pełnomocnik rządu ds. bezpieczeństwa przestrzeni informacyjnej RP. – Łukaszenka od dłuższego czasu prezentuje Polskę jako rzekome zagrożenia dla państwowości białoruskiej i kolejny raz już oskarża polskie instytucje odpowiedzialne za bezpieczeństwo państwa o szykowanie jakiegoś zamachu stanu czy prowokacji zbrojnej – powiedział w rozmowie z portalem i.pl.

– Jest to głównie potrzeba konsolidacji społeczeństwa białoruskiego wokół władzy w Mińsku, ale także potrzeba pewnego wsparcia propagandowego dla Rosji. Pamiętajmy, że Moskwa także kolportuje różnego rodzaju nonsensy, żeby pokazać, że de facto jest zagrożona przez Zachód i kraje NATO, i podejmuje pewne działania agresywne, ofensywne, również militarne, po to, żeby uchronić rosyjską państwowość przed wrogami – kontynuował Stanisław Żaryn. Jak dodał, tego typu twierdzenia białoruskich przedstawicieli reżimu są „absurdalne” i „budzą pewien niepokój”, ponieważ podsycają nienawiść do Polski w Białorusi i Rosji.

Czytaj też:
Stanowcze słowa szefa NATO. Tę deklarację Stoltenberg powtarza w nieskończoność
Czytaj też:
Rosyjskie wojsko może przejąć Grupę Wagnera. Zaskakujące doniesienia