Skandal na Kaszubach. Parafianie uhonorowani tablicą księdza skazanego za molestowanie 15-latki

Skandal na Kaszubach. Parafianie uhonorowani tablicą księdza skazanego za molestowanie 15-latki

Ksiądz, zdjęcie ilustracyjne
Ksiądz, zdjęcie ilustracyjne Źródło:Shutterstock / iweta0077
Parafia z Bojana na Kaszubach uhonorowała tablicą pamiątkową byłego proboszcza ks. Mirosława B., skazanego za odurzenie i molestowanie 15-latki – poinformowała „Gazeta Wyborcza”.

Ks. Mirosław B. był proboszczem w Bojanie w latach 1997–2011, a także dyrektorem ds. budownictwa sakralnego archidiecezji gdańskiej. Odpowiadał za budowę miejscowego kościoła oraz za remont rezydencji ówczesnego metropolity gdańskiego abp. Sławoja Leszka Głódzia.

Ks. Mirosław B. skazany za molestowanie 15-latki

W 2010 r. duchowny został aresztowany. Z kolei w 2011 r. Sąd Rejonowy w Wejherowie prawomocnie skazał go na rok i cztery miesiące pozbawienia wolności w zawieszeniu na cztery lata. Nałożył też na niego zakaz pracy z dziećmi przez dwa lata.

„Gazeta Wyborcza” przypomina, że abp Głódź odwołał wówczas ks. Mirosława B. z funkcji proboszcza i pozwolił mu na zamieszkanie w ośrodku kolonijnym dla dzieci w Nadolu. Skazany ksiądz razem z bratem i dwiema kobietami zarejestrował fundację Tyberiada Dzieciom i został jej prezesem. Z kolei w 2013 r. trafił do parafii w Żarnowcu. Archidiecezja nie ujawniła nigdy wyników postępowania kanonicznego, które było prowadzone wobec duchownego. Z ustaleń „GW” wynika, że ks. Mirosław B. nadal regularnie odprawia msze.

Parafia upamiętniła proboszcza tablicą

Dziennik informuje, że parafia w Bojanie nie zapomniała o swoim byłym proboszczu. „Za wejściem do budynku kościoła powieszono tablicę pamiątkową honorującą ks. Mirosława B. jako «założyciela parafii, budowniczego kościoła, plebanii i przedszkola»” – czytamy.

Tablica została umieszczona za wiedzą i zgodą obecnego proboszcza. Ten, jak wskazuje „GW”, nie widzi w niej nic niestosownego. Skontaktowaliśmy się z obecnym proboszczem parafii w Bojanie – ks. Piotrem Maciołkiem.

– Sprawa jest na tyle delikatna, że… nie mogę rozmawiać przez telefon – powiedział w rozmowie z gazetą ks. Piotr Maciołek. – Mam inne zdanie na ten temat – dodał.

Czytaj też:
Papież spotkał się z ofiarami księży pedofili. „Atmosfera głębokiego słuchania”
Czytaj też:
Piknik u o. Tadeusza Rydzyka. „Tak upada polski Kościół”

Źródło: Gazeta Wyborcza