Czarnek uderza w Holland. „To kolejna faza plucia na polski mundur”

Czarnek uderza w Holland. „To kolejna faza plucia na polski mundur”

Przemysław Czarnek
Przemysław Czarnek Źródło:PAP / Darek Delmanowicz
Minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek „podziękował” Agnieszki Holland za jej najnowszy film „Zielona granica”. – Odsłania po raz kolejny to, jakie nastawienia ma tamta strona do polskich służb, wojska i munduru – stwierdził.

Kilka dni temu na festiwalu w Wenecji odbyła się światowa premiera najnowszego filmu Agnieszki Holland „Zielona Granica”, opowiadającego o wydarzeniach na granicy polsko-białoruskiej. Reżyserka została wyróżniona za niego nagrodą specjalną. W Polsce produkcja trafi do kin 22 września.

Film wywołał polityczną burzę. Suchej nitki na reżyserce nie zostawiają politycy Prawa i Sprawiedliwości. Według nich wpisuje się on w propagandowy przekaz lansowany przez reżimy Aleksandra Łukaszenki i Władimira Putina.

Przemysław Czarnek: To kolejna faza plucia na polski mundur

Do filmu odniósł się też w telewizji wPolsce.pl minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek. – Jesteśmy bardzo wdzięczni pani Holland za ten film. Bardzo dobrze że on się pojawia teraz w kinach, bo jest to kolejna faza plucia na polski mundur, plucia na polskie służby, plucia na polskie wojsko i wszystkich, którzy strzegą 24 godziny na dobę, z narażeniem swojego życia i zdrowia granicy, po to, by w Chełmie nie było Buczy. Po to by w Rzeszowie, Lublinie czy Warszawie nie było Marsylii, podpalanych samochodów. Po to, by gwałtów na Polkach nie było tyle co we Francji czy Belgii – stwierdził polityk PiS.

– Bardzo dziękuję pani Holland, że ten film puszcza teraz, bo odsłania po raz kolejny to, jakie nastawienia ma tamta strona reprezentowana przez „Gazetę Wyborczą” do polskich służb, wojska i munduru – dodał Czarnek.

Agnieszka Holland nagrodzona w Wenecji

Odbierając nagrodę w Wenecji, reżyserka powiedziała, że „to nie był łatwy film do nakręcenia z wielu powodów”. – Jedne możecie sobie wyobrazić, innych nie. Było trudno, ale to był także nasz obowiązek. Musieliśmy go wypełnić – podkreśliła.

– Od 2014 r., kiedy rozpoczął się kryzys migracyjny, ok. 60 tys. ludzi umarło. Kiedy tu jesteśmy, sytuacja z mojego kraju, którą pokazaliśmy w filmie, nadal trwa. Ludzie nadal ukrywają się w lasach, odarci z godności, ze swoich praw, z bezpieczeństwa. Niektórzy z nich stracą życia nie dlatego, że nie mamy warunków, żeby ich przyjąć, ale dlatego, że nie chcemy – powiedziała Holland do uczestników festiwalowej gali, podkreślając że "jednak w Europie i w Polsce są ludzie, którzy pomagają".

– Oni wierzą, że ich obowiązkiem jest człowieczeństwo. Nagrodę dedykujemy aktywistom i ludziom, którzy pomagają. Grupa Granica, Podlaskie Pogotowie Humanitarne i innym aktywistom od Polski do Lampedusy – dodała reżyserka.

Czytaj też:
„Wiadomości” TVP zaatakowały Agnieszkę Holland. „Putin i Łukaszenka zachwyceni filmem”
Czytaj też:
„Zielona granica” Agnieszki Holland hitem w rosyjskich mediach. Polskie władze reagują

Źródło: wPolsce.pl/Wprost.pl