Ukraiński ekspert o urodzinach Putina: Może dojść do ataków terrorystycznych

Ukraiński ekspert o urodzinach Putina: Może dojść do ataków terrorystycznych

Władimir Putin
Władimir Putin Źródło:kremlin.ru
Zbliżają się urodziny Władimira Putina. Ukraiński ekspert wojskowy stwierdził, że Kijów nie powinien przywiązywać do tej daty szczególnej uwagi. Z kolei ze strony Rosjan przywódca może oczekiwać „skomplikowanych prezentów”.

W sobotę, 7 października Władimir Putin będzie obchodził 71. urodziny. W ubiegłych latach ze świętem przywódcy powiązano liczne ataki, zarówno z ukraińskiej, jak i rosyjskiej strony. Ekspert wojskowy Ołeksij Melnyk z Centrum im. Razumkowa zdradził w rozmowie z serwisem Obozrevatel, co może wydarzyć się w 2023 roku.

Ekspert o urodzinach Putina

Ukrainiec przypomniał, że dzień po 70. urodzinach Putina doszło do pierwszego udanego ataku na Most Krymski. – Ale teraz, gdy znamy już więcej szczegółów na temat przygotowania tej operacji, myślę, że konkretna data jest ostatnią rzeczą, którą brano pod uwagę – przyznał.

Melnyk podkreślił, że wojska ukraińskie atakują rosyjskie jednostki niemal codziennie. – Jeśli więc coś wypadnie w dniu urodzin Putina, to oczywiście będzie to kolejny powód, dla którego media będą mogły stwierdzić, że te wydarzenia są w jakiś sposób powiązane – stwierdził.

Rosja zrzuci winę na Ukrainę?

Ekspert zauważył, że sytuacja może wyglądać inaczej po stronie rosyjskiej. – Zakładam, że wielu członków otoczenia Putina będzie próbowało zadowolić swojego przywódcę – oznajmił. Przypomniał, że jednym z „prezentów” urodzinowych Putina było zabójstwo dziennikarki Anny Politkowskiej, która krytykowała jego rządy.

W wywiadzie podkreślił, że Rosjanie mogą podarować dyktatorowi „coś, co zadowoli duszę tego starego maniaka”. – To powinien to być skomplikowany prezent, bo Putin je lubi – dodał. Stwierdził, że nie spodziewa się zwielokrotnionych ataków rakietowych czy zniszczenia konkretnych obiektów w Ukrainie.

Zasugerował jednak, że rosyjskie służby specjalne mogą dopuścić się zamachów terrorystycznych na okupowanych terenach, a następnie zrzucić winę na Kijów. Zdaniem Melnyka takie działania zmobilizowałyby Rosjan i stały się usprawiedliwieniem dla dotychczasowej agresji.

Czytaj też:
To nie koniec Grupy Wagnera. Putin miał spotkać się z następcą Prigożyna
Czytaj też:
Sojusznik Kremla szykuje się do władzy w Europie. Co to oznacza?