Morawiecki ujawnił część rzeczy z „teczki Tuska”. „Dowody na to, o czym chcieliby zapomnieć”

Morawiecki ujawnił część rzeczy z „teczki Tuska”. „Dowody na to, o czym chcieliby zapomnieć”

Mateusz Morawiecki z „teczką” Donalda Tuska w Stalowej Woli
Mateusz Morawiecki z „teczką” Donalda Tuska w Stalowej Woli Źródło:Facebook / Mateusz Morawiecki
Mateusz Morawiecki otworzył „teczkę” Donalda Tuska. Pokazał planszę z napisem „Wielka wyprzedaż Platformy Obywatelskiej” oraz drugą, która dotyczyła podwyższenia wieku emerytalnego.

Mateusz Morawiecki w poniedziałek 2 października spotkał się w Stalowej Woli z wyborcami. Premier przywiózł na Podkarpacie „pewną teczkę”. Szef rządu wrócił tymi słowami do konwencji Prawa i Sprawiedliwości w Katowicach, która miała miejsce dzień wcześniej. Morawiecki powiedział wtedy, że znajduje się w niej „wiele dowodów i oskarżeń, a także planów i zamiarów tego, co chce zrobić Platforma Obywatelska”. Chodziło m.in. o rzekomy zamiar PO wpuszczenia nielegalnych migrantów.

Premier pokazał mieszkańcom Stalowej Woli, pewne części tej teczki. Morawiecki powtórzył, że znajdują się tam „dowody i dokumenty na to wszystko, o czym oni chcieliby zapomnieć, ale także dowody tego, co robią dzisiaj, w ostatnich kilku dniach”. Szef rządu zaznaczył, że poruszy dwa tematy. Na początek nawiązał do swojej rozmowy sprzed kilkunastu miesięcy z przedstawicielami załogi Huty Stalowa Wola.

Mateusz Morawiecki o „teczce Donalda Tuska”

Morawiecki pokazał planszę, na której widać było napis „Wielka wyprzedaż Platformy Obywatelskiej”. – Tutaj jest lista przedsiębiorstw, które poszły pod młotek, całkowicie lub częściowo w czasach Tuska. To setki tysięcy miejsc pracy zagrożone, wyprzedane, rozsprzedane. To właśnie m.in. stąd brak troski o ludzi pracy, o miejsca pracy, stąd wynikało to dramatyczne, tragiczne bezrobocie w czasach Tuska – mówił premier. Morawiecki podkreślił, że „zrepolonizowano część tego, co rozsprzedała PO”.

– Druga plansza z tej teczki, tam jest wiele dokumentów, to wyższy wiek emerytalny i to wszystko, co świadczy o tym, jak Donald Tusk nie liczył się z głosem ludzi – powiedział szef rządu. Morawiecki nawiązał do zbierania przez „Solidarność” podpisów przeciwko podwyższeniu wieku emerytalnego. – Tusk posłuchał jednej osoby. Konkretnie Niemki. Konkretnie Angeli Merkel. Ona mu doradzała podczas rozmowy, żeby podniósł wiek emerytalny. On jej posłuchał – zakończył premier.

Czytaj też:
Wybory 2023. Morawiecki promuje telefoniczną akcję. „Naród się budzi, ja to czuję”
Czytaj też:
Mateusz Morawiecki uderza w Donalda Tuska i zapowiada weto. „Powiem stanowcze: nie”