W poniedziałek 16 października mija 45. rocznica wyboru kard. Karola Wojtyły na papieża. W rocznicę wyboru w Polsce i w środowiskach polonijnych na całym świecie obchodzony jest Dzień Papieski. Z tej okazji Andrzej Duda i Agata Kornhauser-Duda udali się z wizytą do Watykanu.
Andrzej Duda i Agata Duda w Watykanie
Para Prezydencka wzięła udział w uroczystej mszy św. w Bazylice Świętego Piotra, podczas której obecni byli przedstawiciele polskiej dyplomacji, duchowieństwa, włoskiej Polonii i polscy pielgrzymi. Liturgii przewodniczył Szef Konferencji Episkopatu Polski arcybiskup Stanisław Gądecki. Po mszy prezydent i Pierwsza Dama złożyli kwiaty przy grobie św. Jana Pawła II w bazylice watykańskiej.
Wcześniej, podczas ceremonii, która odbyła się w ambasadzie RP przy Stolicy Apostolskiej, prezydent wręczył odznaczenie państwowe, Krzyż Komandorski z Gwiazdą Orderu Zasługi Rzeczypospolitej Polskiej rektorowi Papieskiej Akademii Kościelnej i byłemu nuncjuszowi apostolskiemu w Polsce abp. Salvatore Pennacchio.
– Dziękujemy za posługę realizowaną z ogromną życzliwością i uśmiechem w naszym kraju, za niezwykle umiejętne prowadzenie spraw korpusu dyplomatycznego – powiedział Andrzej Duda.
Wieczorem para prezydencka w bazylice Matki Bożej Większej koncertu dziękczynnego za pontyfikat św. Jana Pawła II. Podczas koncertu wystąpi zespół „Mazowsze”.
Galeria:
Wizyta Andrzeja Dudy i Agaty Dudy w Watykanie
Stylizacja Agaty Dudy
Podczas wizyty w Watykanie uwagę zwróciła stylizacja Pierwszej Damy. W czasie ceremonii, która odbyła się w ambasadzie RP, Agata Konahuser- Duda miała na sobie ciemnogranatowy kostium (spódnicę do kolan oraz żakiet i bluzkę w tym samym kolorze) oraz beżowe szpilki.
Przed uroczystą mszą w Bazylice Świętego Piotra, Agata Duda postanowiła się przebrać. Podczas nabożeństwa mogliśmy zobaczyć Pierwszą Damę w zupełnie nowej odsłonie – tym razem postawiła na beżowe szpilki oraz kremowy kostium.
Czytaj też:
Kto dostanie misję tworzenia rządu? Przedstawiciel Andrzeja Dudy: To może być skomplikowaneCzytaj też:
Prezydent zabrał głos po wyborach. „Było bardzo wiele obaw”