Według Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej rozmowa trwała około 20 minut. W krótkim komunikacie przekazano jedynie, że papież Franciszek i prezydent USA Joe Biden rozmawiali o „sytuacjach konfliktowych na świecie i konieczności znalezienia dróg do pokoju”.
Papież zabrał głos ws. wydarzeń w Izraelu i Palestynie
Wcześniej w niedzielę, podczas modlitwy „Anioł Pański”, Franciszek odniósł się do wydarzeń na Bliskim Wschodzie. – Po raz kolejny moje myśli zwracają się ku temu, co dzieje się w Izraelu i Palestynie. Jestem bardzo zaniepokojony, pełen bólu, modlę się i jestem blisko wszystkich, którzy cierpią, zakładników, rannych, ofiar i ich rodzin – powiedział papież.
Franciszek zwrócił uwagę na „poważną sytuację humanitarną w Strefie Gazy”. – Jestem zasmucony, że w ostatnich dniach ucierpiał również szpital anglikański i parafia grecko-prawosławna. Ponawiam mój apel, aby otwarto przestrzeń, aby kontynuowano pomoc humanitarną i uwolniono zakładników – wezwał.
„Bracia, zatrzymajcie się!”
– Wojna, każda wojna na świecie – myślę także o udręczonej Ukrainie – jest porażką. Wojna zawsze jest porażką, jest zniszczeniem ludzkiego braterstwa – oświadczył. – Bracia, zatrzymajcie się! Zatrzymajcie się! – apelował Franciszek.
Hamas zaatakował Izrael w sobotę 7 października. Izraelska armia prowadzi bombardowania Strefy Gazy i przygotowuje się do operacji lądowej na terytorium palestyńskim. Według izraelskiego ministerstwa zdrowia w ciągu dwóch tygodni w Izraelu rannych zostało już 5,4 tys. osób.
Z kolei palestyńskie ministerstwo zdrowia twierdzi, że od 7 października w atakach odwetowych Izraela zginęło 4 741 Palestyńczyków, a 15 898 zostało rannych.
Czytaj też:
Joe Biden: Wygląda na to, że szpital w Gazie ostrzelała druga drużyna
Czytaj też:
Nadzwyczajna podróż Joe Bidena. Prezydent USA złoży wizytę w Izraelu