Ten rok „rysuje się jako jeden z bardziej niebezpiecznych”. Szef BBN wskazał też drugą datę

Ten rok „rysuje się jako jeden z bardziej niebezpiecznych”. Szef BBN wskazał też drugą datę

Jacek Siewiera
Jacek Siewiera Źródło:PAP / Paweł Supernak
Jacek Siewiera przeanalizował powyborcze scenariusze i krótko odniósł się do decyzji, którą musi podjąć prezydent. Szef BBN stwierdził także, że kwestie bezpieczeństwa należy rozpatrywać w długiej perspektywie i w tym kontekście wymienił dwie daty.

W ubiegłym tygodniu Andrzej Duda podsumował konsultacje z przedstawicielami komitetów wyborczych. Prezydent poinformował, że jest dwóch poważnych kandydatów do objęcia funkcji premiera. W tym kontekście wymienił dwa nazwiska: Mateusza Morawieckiego i Donalda Tuska.

O to, komu ostatecznie Andrzej Duda powierzy misję formowania rządu, został zapytany Jacek Siewiera. – Nie mam takiej wiedzy. Jestem przekonany, że prezydent bardzo poważnie rozważa wspomniane przez siebie dwie kandydatury – powiedział szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego na antenie TVN24.

Siewiera o podstawach decyzji prezydenta. Wskazał dwie daty

W dalszej części programu „Fakty po faktach” Jacek Siewiera nawiązał do spraw związanych z bezpieczeństwem. – Po tych doświadczeniach lat chyba najcięższych kryzysów III RP, tych zewnętrznych, prezydent spogląda na sprawy bezpieczeństwa państwa w horyzoncie przynajmniej kilkuletnim, jeśli nie wieloletnim – stwierdził.

– Moim obowiązkiem jest również oceniać sytuację w tej perspektywie. Rok 2025 rysuje się jako jeden z tych bardziej niebezpiecznych. Również 2027, także w narracji amerykańskich przedstawicieli, jest wskazywany jako rok powiązany z ambicjami, aspiracjami na Pacyfiku... – kontynuował szef BBN.

W tym momencie wtrącił się dziennikarz, który poprosił, aby jego gość nie wybiegał tak bardzo w przyszłość. – Ta większość, która ukształtuje się dzisiaj, przy stabilnej większości, stabilnym fundamencie będzie trwała i gwarantowała stabilność procesu podejmowania decyzji, ciągłości państwa. To jest proces: kształtowanie większości parlamentarnej i wynikający z tego skład rządu – podkreślił Jacek Siewiera.

Szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego podkreślił, że liczy na to, że skonstruuje się „stabilna większość”. – Jakakolwiek by ona nie była – podsumował.

Czytaj też:
Andrzej Duda sprawi wielką sensację? Prezydent ma postawić na kobietę
Czytaj też:
Stanowisko dla Władysława Kosiniaka-Kamysza zaskoczeniem? Miałby podążyć drogą szefowej KE