PiS z wnioskiem o odwołanie Sienkiewicza. Błaszczak o grupie „wysokich, barczystych panów w PAP”

PiS z wnioskiem o odwołanie Sienkiewicza. Błaszczak o grupie „wysokich, barczystych panów w PAP”

Dodano:   /  Zmieniono: 
Mariusz Błaszczak
Mariusz Błaszczak Źródło:X / PiS
Klub Parlamentarny PiS złoży dziś wniosek o wotum nieufności wobec ministra kultury Bartłomieja Sienkiewicza – zapowiedział Mariusz Błaszczak. To odpowiedź opozycji na zmiany w mediach publicznych.

– Klub Parlamentarny PiS złoży dziś wniosek o wotum nieufności wobec pułkownika służb specjalnych Bartłomieja Sienkiewicza delegowanego przez Donalda Tuska na urząd Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Ten wniosek składamy ze względu na próbę siłowego przejęcia mediów publicznych przez pułkownika Sienkiewicza – poinformował w Sejmie .

To odpowiedź Prawa i Sprawiedliwości na wydarzenia ostatnich dni. Od momentu przyjęcia przez Sejm uchwały mamy do czynienia z gruntownymi zmianami w mediach publicznych. Zaledwie w ciągu ostatniej doby zdążył pojawić się już trzeci prezes TVP. Pracy nowego rządu nie ułatwia także kwestia prezydenckiego weta do ustawy okołobudżetowej. Zgodnie z oczekiwaniami opozycji, Andrzej Duda krytycznie odniósł się do zapisu o przeznaczeniu 3 mld zł na media publiczne. Głowa państwa zaproponowała własne rozwiązanie.

Mariusz Błaszczak: Grupa barczystych panów chciała przejąć budynek PAP

Szef klubu PiS mówił na konferencji prasowej o „grupie silnych panów”, którzy weszli do Polskiej Agencji Prasowej i próbowali przejąć budynek agencji. – Sam byłem świadkiem tych wydarzeń. Po godz. 3:00 nad ranem, 23 grudnia br. weszło do PAP ok. 10 wysokich, barczystych panów próbujących w ten sposób doprowadzić do siłowego przejęcia tej instytucji – relacjonował.

– Na straży praworządności stanęli posłowie PiS. Nie zgadzamy się na stosowanie takich metod. Jeżeli koalicja 13 grudnia (jak opozycja nazywa zwycięską koalicję – red.) chce zmienić porządek prawny, to do tego służy parlament, a więc projekt ustawy, który następnie miałby być uchwalony, a potem podpisany przez prezydenta RP – przekonywał poseł PiS.

Jak mówił, nowy rząd „doprowadzili do tego, że wyłączono sygnał Telewizji Polskiej, co miało miejsce 19 grudnia br”. – To było wydarzenie bez precedensu. Ostatnio 42 lata temu doszło do takiego zdarzenia, czyli 13 grudnia 1981 r. Nie ma zgody parlamentarzystów PiS na takie praktyki. Dziś tez rozpocznie się interwencja poselska w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego – podkreślił.

Czytaj też:
Spór prezesów PAP. Jeden wysyła za granicę apel, drugi odpowiada
Czytaj też:
Specjalne oświadczenie Michała Adamczyka. „Będzie to skutkowało złożeniem wniosku do prokuratury”

Opracował:
Źródło: WPROST.pl