Manipulacja rzecznika PiS ws. „protestu wolnych Polaków”. Internauci szybko wytknęli mu nieprawdę

Manipulacja rzecznika PiS ws. „protestu wolnych Polaków”. Internauci szybko wytknęli mu nieprawdę

Rafał Bochenek
Rafał Bochenek Źródło:Flickr / PiS
Rafał Bochenek przekonywał, że dla Warszawy celowo wydano alert RCB ws. złej jakości powietrza, aby zniechęcić ludzi do przyjścia na „protest wolnych Polaków”. W rzeczywistości ostrzeżenie nie obowiązywało ani w stolicy, ani w woj. mazowieckim.

W czwartek 11 stycznia o godz. 16 przed Sejmem rozpoczął się protest „wolnych Polaków” zorganizowany przez PiS. „Ależ oni są w panice... Tusk i Hołownia z TVN-u skracają pracę Sejmu i całej administracji, uciekają z parlamentu, bo się obawiają obywateli. Oni wiedzą, że działają nielegalnie! A teraz wykorzystują instytucje rządowe do partyjnych interesów, by odstraszyć i zniechęcić ludzi do Protestu Wolnych Polaków” – napisał jeszcze przed startem manifestacji rzecznik PiS.

„Okazuje się, że nawet powietrze w stolicy ‘zanieczyścili’ i RCB rozsyła poniższe komunikaty. Nie zastraszycie nas! Tej demokratycznej siły nie powstrzymacie” – brzmi dalsza część wpisu Rafała Bochenka. Polityk Prawa i Sprawiedliwości dodał również zdjęcie, na którym widać informację o prognozowanej złej jakości powietrza w zakresie pyłu zawieszonego PM10 (smog) i sugestii, aby zrezygnować z aktywności na zewnątrz.

Informacje kontekstowe przy wpisie Rafała Bochenka

Pod jego tweetem pojawiły się informacje kontekstowe dodane przez czytelników. Odsyłają one do strony Rządowego Centrum Bezpieczeństwa, z której jasno wynika, że ostrzeżenie o złej jakości powietrza nie zostało wysłane dla Warszawy ani do jakiejkolwiek miejscowości w województwie mazowieckim.

Po nieco ponad pół godzinie Bochenek podał dalej wpis internautki, która informowała o tym, że według rządowej aplikacji Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska jakość powietrza w stolicy jest dobra. „A RCB pod dyktando Tuska rozsyła SMS-y dezinformujące o zanieczyszczeniu powietrza i nawołuje do pozostania w domach. Kłamstwo i niszczenie instytucji publicznych.... To symbol tej władzy” – skomentował rzecznik PiS. Pod tym tweetem także wielu wytykało politykowi nieprawdę.

Rzecznik PiS trzy razy minął się z prawdą

Bochenek ponownie nawiązał do alertu RCB tym razem na samym proteście. – Prawie 200 tys. osób tutaj pod Sejmem, kolejne dziesiątki tysięcy osób zmierzają do Warszawy. Docierają również do nas informacje, że wiele autokarów, busów prywatnych samochodów nie może wjechać do Warszawy, ponieważ są blokowani. Utrudnia się im dzisiaj wzięcie udziału w tej manifestacji – zaczął rzecznik PiS.

– Co więcej nawet dzisiaj władza Tuska, Rządowe Centrum Bezpieczeństwa (RCB) rozsyłało informacje o zanieczyszczeniu powietrza i zachęcali ludzi do tego, aby pozostali w domu. Nie, nie będziemy słuchać tych kłamstw, dlatego tutaj jesteśmy, żeby zaprotestować przeciwko kłamstwom tej władzy i oszustom Donalda Tuska – podsumował Rafał Bochenek.

Czytaj też:
300 tys. uczestników protestu przed Sejmem? Ratusz podał dane
Czytaj też:
Incydent na Proteście Wolnych Polaków. Potrzebna była karetka

Źródło: WPROST.pl