Donald Trump znów szokuje. „To nie ludzie, to zwierzęta”

Donald Trump znów szokuje. „To nie ludzie, to zwierzęta”

Donald Trump
Donald Trump Źródło:Shutterstock / lev radin
Donald Trump w swojej kampanii wyborczej wykorzystuje zbrodnie migrantów, którzy nielegalnie przybyli do USA. W kontekście jednego z morderstw nazwał sprawcę „nielegalnym obcym zwierzęciem”, występując pod hasłem „zatrzymać krwawą łaźnię Joe Bidena na granicy”.

We wtorek 2 kwietnia Donald Trump spotkał się ze swoimi wyborcami w Grand Rapids w stanie Michigan. Stojąc w otoczeniu funkcjonariuszy, opisywał kilka spraw karnych, w których podejrzanymi są nielegalni imigranci. Hasłem, na którego tle występował, było „Zatrzymać krwawą łaźnię Joe Bidena na granicy”.

Trump nazwał nielegalnych migrantów zwierzętami? Sztab tłumaczy słowa prezydenta

Były amerykański prezydent poruszył m.in. sprawę głośnego morderstwa Laken Riley, 22-letniej studentki pielęgniarstwa, która została zamordowana pod koniec lutego. Oskarżonym o jej morderstwo jest 26-letni Wenezuelczyk José Antonio Ibarra, który dwa lata wcześniej wjechał nielegalnie do Stanów Zjednoczonych.

Donald Trump w swoim przemówieniu nawiązał bezpośrednio do tej zbrodni. – 22-letnia studentka pielęgniarstwa w Georgii została barbarzyńsko zamordowana przez nielegalne obce zwierzę. Demokraci mówią: „proszę, nie nazywajcie ich zwierzętami. To ludzie”. Powiedziałem, że nie, to nie ludzie. To zwierzęta – mówił były prezydent.

Jego słowa wywołały powszechne oburzenie, że były prezydent nazywa nielegalnych migrantów zwierzętami. W opublikowanym później wpisie w portalu X sztab Trumpa podkreślał, że były prezydent, mówiąc o zwierzętach, wyraźnie mówił o mordercy Laken Riley.

twitter

Trump mówi o spotkaniu z rodziną ofiary. Jej siostra zaprzecza

W trakcie wystąpienia w Grand Rapids Donald Trump stwierdził też, że spotkał się z rodziną Ruby Garcii, miejscowej 25-latki, która w zeszłym miesiącu została znaleziona martwa na autostradzie z ranami postrzałowymi. Policja podejrzewa, że kobietę zabił jej 25-letni chłopak z Meksyku, który w USA przebywa nielegalnie.

– Powiedzieli, że miała zaraźliwy śmiech, a kiedy wchodziła do pokoju, rozjaśniała go. Słyszałem to od wielu osób. Rozmawiałem z niektórymi członkami jej rodziny – powiedział były prezydent o Garcii.

Jednak siostra ofiary Mavi Garcia zdementowała, by były prezydent widział się z nią lub z kimkolwiek z najbliżej rodziny 25-latki.

Jak informuje Agencja Reutera, z dostępnych badań nie wynika, by nielegalni imigranci w USA popełniali więcej brutalnych przestępstw niż rodowici Amerykanie.

Czytaj też:
Trump sprzedaje biblię. „Let’s Make America Pray Again”
Czytaj też:
Kto zostanie nowym prezydentem USA? Polacy mają faworyta

Opracował:
Źródło: Reuters