PiS zwalnie i mianuje

PiS zwalnie i mianuje

Dodano:   /  Zmieniono: 
Rząd PiS na walizkach, ale kadrowa karuzela w państwowych firmach i instytucjach się kręci. Zasłużeni awansują, inni zwalniani są bez podania powodów lub przez telefon - informuje "Gazeta Wyborcza".
 

Tak stało się z prezes spółki PSE Operator Stefanią Kasprzyk. Wiceminister skarbu zadzwonił z informacją o jej odwołaniu do jej zastępcy.

We wtorek kontrolowana przez ministra skarbu rada nadzorcza KGHM odwołała z funkcji wiceprezesa spółki Maksymiliana Bylickiego, bliskiego współpracownika prezydenta Kaczyńskiego z czasów, gdy ten kierował warszawskim ratuszem. Bylicki naraził się wiceministrowi skarbu, bo nie chciał powołać jego znajomego do władz Polkomtela.

W czwartek - pisze gazeta - okazało się, że rzecznikiem ubezpieczonych z pensją 11 tys. zł premier zrobił wiceminister pracy Halinę Olendzką. "To jakaś hucpa, mianować działacza PiS bez kwalifikacji" - mówi osoba z branży ubezpieczeniowej. Olendzka jest chirurgiem dziecięcym. To zaufana współpracownica wicepremiera Gosiewskiego. Razem z nim pojawiła się na tegorocznej pielgrzymce Rodziny Radia Maryja na Jasną Górę obok premiera Kaczyńskiego.

"Styl tej ekipy jest żenujący. Tak jeszcze nie było ani za AWS, ani za SLD" - oburza się Aleksander Grad. "Gazeta Wyborcza" przypomina, że Grad jest wymieniany jako kandydat na nowego ministra skarbu.