N. Rokita nie wie czym grożą w PO

N. Rokita nie wie czym grożą w PO

Dodano:   /  Zmieniono: 
To decyzja, która świadczy o tym, że żyjemy w demokratycznym kraju - tak posłanka PiS Nelli Rokita skomentowała opuszczenie partii przez Pawła Zalewskiego, Kazimierza Ujazdowskiego i Piotra Krzywickiego.

"Uważam, że jeżeli ktoś się różni w poglądach, to podejmuje ten odważny krok o odejściu. Mam szacunek dla tych trzech posłów i życzę im wszystkiego dobrego" - podkreśliła Rokita.

"W PO nie panują takie zwyczaje, ludzie boją się opuszczać partię. Nie wiem, czym im tam grożą" - powiedziała N.Rokita dziennikarzom.

Dopytywana skąd ma informacje, że w Platformie grożą posłom odparła, iż mówi to na podstawie obserwacji i czerpie też z plotek, które - jej zdaniem - chętnie rozpowszechniają politycy Platformy.

Na pytanie, czy posłowie którzy odeszli z PiS powinni złożyć mandaty odparła, że ona sama też podpisała takie zobowiązanie. "Uważam, że to jest sprawa każdego posła, który takie zobowiązanie podpisuje" - zaznaczyła.

"Nie chciałabym się wypowiadać na ten temat, to jest bardzo osobista sprawa" - zaznaczyła. "Liczę na dobrą współpracę i nigdy ich z tego powodu nie osądzę" - dodała.

Rokita powiedziała, że zastanawia się nad wstąpieniem do PiS (nie jest członkiem partii - PAP), "bo są tu wspaniałe kobiety, dobrze mi się z nimi współpracuje". Dodała też, że podziwia prezesa Jarosława Kaczyńskiego za odwagę i umiejętność myślenia, bo - jak podkreśliła - nie każdy polityk potrafi myśleć. "Ja szanuję takich, którzy potrafią coś zrobić dla Polski" - zadeklarowała.

Zapytana czy jej mąż - b. poseł Platformy Jan Rokita - zakłada wspólnie z b. premierem Kazimierzem Marcinkiewiczem i b. wiceprezesami PiS Kazimierzem Ujazdowskim, Pawłem Zalewskim nową partię posłanka odparła, że nie donosi na swojego męża. "On też nie ma takich zwyczajów" - dodała. Jak mówiła, w Platformie domagano się, aby jej mąż na nią donosił. Zaznaczyła, że w PiS nie ma takich zwyczajów.

ab, pap