Kot nie przestaje miauczeć? Może woła o pomoc. Dosłownie

Kot nie przestaje miauczeć? Może woła o pomoc. Dosłownie

Kot żyjący dziko
Kot żyjący dziko Źródło: Pixabay / oe4yla
Za pozornie zwyczajnym miauczeniem może kryć się prośba o pomoc, wołanie o uwagę… albo pierwszy sygnał choroby. Eksperci ostrzegają: nie ignoruj kociego głosu.

Eksperci alarmują, że szybka konsultacja z lekarzem weterynarii może mieć kluczowe znaczenie dla zdrowia zwierzęcia i jakości jego życia. Jak wskazuje serwis How Stuff Works, miauczenie to podstawowa forma komunikacji głosowej kotów z ludźmi. Choć u kociąt służy kontaktowi z matką, u dorosłych zwierząt często staje się formą interakcji wyłącznie z człowiekiem.

Kiedy miauczenie staje się zbyt częste lub natarczywe, może to być sygnał, że kot czegoś potrzebuje – lub że coś jest nie tak. Serwis zwraca uwagę, że zwierzęta wokalizują z różnych powodów: szukają uwagi, są głodne, znudzone lub zaniepokojone zmianami w otoczeniu.

Jak podkreśla How Stuff Works, problem pojawia się wtedy, gdy zwierzę osiąga zamierzony cel poprzez miauczenie – np. dostaje jedzenie, pieszczoty lub zabawę. Wtedy szybko uczy się, że wokalizacja to skuteczna metoda wywierania wpływu na opiekuna.

Ukryta wiadomość: choroba czy samotność?

Nadmierne miauczenie nie zawsze wynika z zachowania – bywa objawem problemów zdrowotnych. Starsze koty mogą cierpieć na zaburzenia poznawcze przypominające ludzką demencję. Objawia się to m.in. dezorientacją, niepokojem nocnym i wokalizacją bez wyraźnego powodu.

Do innych możliwych przyczyn należą m.in. choroby nerek czy nadczynność tarczycy. Utrata zmysłów, jak słuchu czy wzroku, również może zwiększyć częstotliwość miauczenia – zwierzę może czuć się zagubione lub niepewne.

Jak zaznacza How Stuff Works, „jeśli nadmierna wokalizacja jest nowa, nietypowa i uporczywa, należy skonsultować się z lekarzem weterynarii w celu oceny ewentualnego schorzenia”. Tylko specjalista może ustalić, czy problem ma podłoże zdrowotne i wdrożyć odpowiednie leczenie.

Zmiany w domu, nowe zwierzę, a może… starość?

Nie tylko zdrowie ma wpływ na zachowanie kota. Zmiany w rutynie, przeprowadzka, pojawienie się nowego zwierzęcia w domu lub zbyt długie przebywanie w samotności mogą powodować silną potrzebę komunikacji. Zwierzęta potrafią w ten sposób wyrażać frustrację, niepokój lub chęć powrotu do znanej im codzienności.

W nocy wiele kotów miauczy z powodu braku stymulacji w ciągu dnia. Rozwiązaniem może być wzbogacenie środowiska zabawkami, interaktywnymi grami i zapewnieniem większej ilości aktywności przed snem.

Zwierzęta, które wcześniej miały dostęp do zewnątrz, również mogą głośno domagać się wyjścia. Jeśli ich tryb życia uległ zmianie, np. z powodu przeprowadzki lub decyzji właściciela, warto rozważyć montaż bezpiecznego wybiegu lub specjalnych drzwiczek.

Niektóre koty „mówią” więcej niż inne

Rasa również ma znaczenie. How Stuff Works zaznacza, że niektóre koty – jak syjamskie – mają wyraźnie silniejszą potrzebę „rozmawiania” z ludźmi. „Warto zauważyć, że koty syjamskie, te niezwykle głośne koty, miauczą dużo, aby po prostu porozmawiać” – czytamy w artykule.

U tych ras intensywna wokalizacja bywa normą, ale i tu można pracować nad ograniczeniem głośnego zachowania, wdrażając odpowiednie rytuały i zajęcia, które odwracają uwagę od potrzeby ciągłego miauczenia.

Nadmierne miauczenie u kota. Co możesz zrobić?

Pierwszym krokiem w radzeniu sobie z nadmiernym miauczeniem powinno być wykluczenie problemów zdrowotnych – w tym celu konieczna jest wizyta u lekarza weterynarii. Gdy choroba zostanie wykluczona, warto przyjrzeć się codziennemu życiu kota. Czy ma wystarczającą stymulację? Czy jego potrzeby emocjonalne są zaspokojone?

Pomocne może być zastosowanie automatycznych podajników karmy, zabawy o ustalonych porach dnia, a także zapewnienie kotu stałych punktów odniesienia – takich jak rytuały poranne i wieczorne.

Czytaj też:
Chroń pupila przed kleszczami i robakami!
Czytaj też:
Twój kot wybrał to miejsce do odpoczynku? Wiemy, co to oznacza

Opracował:
Źródło: WPROST.pl / How Stuff Works, Infobae