"To SLD opuściło LiD"

"To SLD opuściło LiD"

Dodano:   /  Zmieniono: 
To nie PD wyszła z LiD, tylko Sojusz Lewicy Demokratycznej; najbardziej czytelne by było, gdyby SLD stworzył własny klub parlamentarny - powiedział w niedzielę na konferencji szef Partii Demokratycznej Janusz Onyszkiewicz.

W sobotę Rada Krajowa SLD uznała, że dotychczasowa formuła Lewicy i Demokratów (SLD+SdPl+UP+PD) wyczerpała się. Szef Sojuszu mówił o zakończeniu dotychczasowej formuły współpracy z Partią Demokratyczną.

Wojciech Olejniczak zaznaczył, że dopuszcza współpracę polityczną z Partią Demokratyczną, ale nie programową. Jak argumentował, Demokraci m.in. rozpoczęli budowę programu gospodarczego, "który w wielu aspektach jest liberalny". "Wypowiedzi w sprawie aborcji, w sprawie tarczy antyrakietowej w sprawie podatków - to są rzeczy, w których nie ma możliwości konsensusu" - stwierdził Olejniczak.

W niedzielę Olejniczak zapowiedział, że Sojusz przystępuje do budowy alternatywnego programu dla Platformy Obywatelskiej, która -  jak mówił - jest "bardzo konserwatywna jeśli chodzi o kwestie światopoglądowe i liberalna, jeśli chodzi o kwestie gospodarcze".

"Byłoby najbardziej czytelne, gdyby posłowie SLD utworzyli własny klub parlamentarny, bo nam się wydaje, że to nie PD wychodzi z LiD, tylko SLD" - powiedział Onyszkiewicz. Lider PD oczekuje, że pozostanie wystarczająca liczba posłów - jak zaznaczył - częściowo nawet z samego SLD, aby klub LiD nadal funkcjonował.

Zdaniem sekretarza generalnego PD Radosława Popieli, Olejniczak podjął "nieuprawnioną i nie uzgodnioną z nikim" - ani z Demokratami, ani z SdPl czy Unią Pracy, ani nawet z częścią posłów SLD - decyzję godzącą w przyszłość i w projekt Lewicy i Demokratów.

"Pod pozorem podniesionych przez Wojciecha Olejniczaka różnic programowych dostrzegamy narastający populizm oraz instrument walki o przywództwo w SLD" - mówiła z kolei wiceprzewodnicząca PD Brygida Kuźniak. "Zwycięża aparat partyjny i nostalgia za przeszłością" - oceniła.

Poseł Bogdan Lis powiedział, że niedawno odbyło się posiedzenie zarządów czterech partii tworzących LiD, gdzie Demokraci zaproponowali, by pokazywać różnice programowe między partiami oraz to, że mimo tych różnic partie potrafią dojść do porozumienia. Według Lisa, SLD nie zgodził się na ten pomysł i optował za jednolitym wizerunkiem koalicji na zewnątrz.

"Ten argument związany z różnicą programową między poszczególnymi partiami jest argumentem na wyrost. Jest pretekstem tak na prawdę a właściwy powód leży gdzie indziej" - uznał Lis.

Onyszkiewicz powiedział, że był świadomy, iż są w SLD "głosy przeciwne koalicji LiD", ale - jak ocenił - wydawało się do tej pory, że głos większości jest inny.

"Nie chcę dywagować nad przyczynami tego co się stało, ale nagłość tej zmiany, sposób w jaki została ona przedstawiona nie jest dobrym wzorcem zachowań politycznych" - podkreślił.

Zdaniem Onyszkiewicza, postępowaniem SLD jest "zażenowana" również Unia Pracy. "Rozmawiałem z przewodniczącym UP Waldemarem Witkowskim, który powiedział mi, że o tym wszystkim dowiedział się z mediów, tak jak my" - powiedział.

Jak powiedział lider PD, "żadnych rozmów z SLD na temat ich decyzji nie było". "Olejniczak zapowiedział w piątek w rozmowie ze mną, że konieczna będzie zmiana formuły współpracy, ale nie nadawał temu charakteru nagłego" - mówił. "To był jedyny sygnał" - dodał.

W opinii szefa PD, LiD jest teraz w trudnej sytuacji, ale - jak ocenił - jako projekt centrolewicowy ma "wiele do odegrania na polskiej scenie politycznej" i - jak dodał - jest dla niego miejsce.

"Przy braku centrolewicy wyborca będzie miał tylko wybór pomiędzy PO a PiS" - zaznaczył. Podkreślił, że "projekt LiD pozostaje nadal ważny".

Onyszkiewicz zapowiedział, że "w niektórych sprawach PD może współpracować z SLD, ale jako LiD a nie PD".

"Wszystkie scenariusze są możliwe, niczego nie wykluczamy", tak szef SdPl Marek Borowski odpowiedział w niedzielę na pytanie czy jego partia wystąpi z koalicji LiD. Podkreślił, że "dziś musimy wyjaśnić, kto z czego wyszedł, czy to może SLD opuścił LiD".

"Motywacja tego kroku jest żadna" - powiedział polityk, odnosząc się do decyzji rady Krajowej SLD. Zapowiedział, że SdPl będzie współpracował z ruchami lewicowymi, nie odżegnuje się od współpracy z SLD, będzie też rozmawiać z PD i UP.

"Cieszy nas oświadczenie Borowskiego, że SdPl chce kontynuować z nami współpracę" - powiedział Onyszkiewicz. "Umówiliśmy się na spotkanie kierownictwa naszych partii; celem naszego działania jest dobro kraju, dla niego możemy współpracować też z innymi partiami" - zadeklarował.

Pytany, czy będzie możliwość współpracy z Polską Lewicą Leszka Millera, odparł, że "nie wydaje się, aby ta partia mogła dobrze wpasować się w nasz projekt polityczny".

Dopytywany, z kim PD pójdzie do wyborów do Parlamentu Europejskiego, odparł, że "polityk PD i europoseł Bronisław Gremek otworzył teoretyczną możliwość zbliżenia się do PO", ale - jak podkreślił - "nie wydaje się, aby PO była tym zainteresowana".

pap, ss