Zdaniem piątkowych rosyjskich mediów, przebieg tych sesji zależeć będzie od uzgodnień, jakie zapadną na posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej, która pod kierunkiem Miedwiediewa zbierze się w sobotę na Kremlu, aby przeanalizować sytuacją powstałą w wyniku wojny Rosji z Gruzją.
Rada Bezpieczeństwa FR jest ciałem doradczym prezydenta. W jej skład wchodzą m.in. premier, przewodniczący obu izb Zgromadzenia Federalnego, szef prezydenckiej Administracji (Kancelarii), kluczowi członkowie rządu i szefowie służb specjalnych.
"Niezawisimaja Gazieta" utrzymuje, że procedury związane z uznaniem przez Rosję niepodległości Abchazji i Osetii Południowej zostały już uruchomione.
W środę parlamenty obu nieuznawanych republik zatwierdziły posłania swoich prezydentów do władz Rosji z apelami o uznanie ich niepodległości. W czwartek posłania te zostały poparte przez narodowe sejmiki, które zebrały się w stolicach Abchazji i Osetii Południowej - Suchumi i Cchinwali.
Takie sejmiki, w których uczestniczą m.in. liderzy lokalnych partii politycznych, rodów i klanów, uważane są na Kaukazie za najwyższą władzę, wyrażającą wolę ludów zamieszkujących dany region.
We wtorek Miedwiediew przyjął w swojej letniej rezydencji w Soczi przywódców obu prowincji - Siergieja Bagapsza z Abchazji i Eduarda Kokojty z Osetii Południowej. Tematem tych spotkań była przyszłość dwóch republik. Bagapsz i Kokojty przekazali gospodarzowi Kremla teksty posłań z apelem o uznanie niepodległości.
Według nieoficjalnych informacji, Bagapsz i Kokojty spotkali się w Soczi również z prezydentem Białorusi Alaksandrem Łukaszenką, który spędzał tam urlop. Białoruski lider we wtorek konferował tam także z Miedwiediewem.
Dziennik "Kommiersant", powołując się na źródło w aparacie Państwa Związkowego Rosji i Białorusi (ZbiR), poinformował, że obecnie analizowane są różne scenariusze patronatu Rosji nad Abchazją i Osetią Południową. Jeden z nich przewiduje włączenie obu zbuntowanych republik do ZBiR-u. Wymagałoby to jednak, aby ich niepodległość uznał także Mińsk.
Porządek dzienny poniedziałkowego posiedzenia Rady Federacji, wyższej izby rosyjskiego parlamentu, przewiduje m.in. rozpatrzenie apeli Abchazji i Osetii Południowej o uznanie przez Rosję ich niepodległości, a także utworzenie specjalnej komisji do zbadania zbrodni jakoby popełnionych przez Gruzję w tej drugiej prowincji.
Przewodniczący Komisji Rady Federacji ds. WNP Wadim Gustow, cytowany w piątek przez dziennik "Wiedomosti", jest przekonany, iż senatorowie uznają wnioski Abchazji i Osetii Południowej za prawomocne i wystąpią do prezydenta o uznanie ich niepodległości.
Z kolei członek Rady Federacji Siergiej Lichaczow nie wyklucza, że w wypadku Abchazji rzeczywiście będzie chodziło o uznanie niepodległości, natomiast w wypadku Osetii Południowej - nawet o włączenie jej w skład Federacji Rosyjskiej.
Niektórzy analitycy przestrzegają, że niepodległa Osetia Południowa u granic Rosji w przyszłości może być poważnym problemem dla Moskwy. Na przykład - gdyby ościenna Osetia Północna, będąca częścią Federacji Rosyjskiej, zechciała się kiedyś przyłączyć do Osetii Południowej.
Na posiedzenie Dumy Państwowej, niższej izby parlamentu, przygotowywane są odezwy do prezydenta Rosji i parlamentów świata z uzasadnieniem, dlaczego - zdaniem rosyjskich deputowanych - obie prowincje Gruzji powinny uzyskać niepodległość.
Wiceprzewodniczący Komisji Dumy ds. WNP Konstantin Zatulin przypomina, że w swojej uchwale z 21 marca izba zastrzegła sobie, iż jeśli Gruzja nadal w szybkim tempie będzie dążyła do NATO albo zaatakuje Abchazję bądź Osetię Południową, deputowani będą mieli prawo wystąpić o uznanie suwerenności dwóch republik.
Miedwiediew, podejmując w zeszłym tygodniu na Kremlu prezydentów Abchazji i Osetii Południowej, oficjalnie dopuścił możliwość uznania przez Rosję niepodległości obu prowincji.
Rosyjski prezydent oznajmił wówczas, że Moskwa poprze "każdą decyzję, którą narody Osetii Południowej i Abchazji podejmą zgodnie z Kartą Narodów Zjednoczonych, międzynarodowymi konwencjami z 1966 roku i helsińskim Aktem Końcowym Konferencji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (KBWE)".
Gospodarz Kremla podkreślił przy tym, że Rosja "nie tylko poprze, lecz także będzie ich (decyzji Osetii Płd. i Abchazji) gwarantem - tak na Kaukazie, jak i na całym świecie".
W obu republikach odbyły się już referenda niepodległościowe: w Abchazji - w 1999 roku, a Osetii Południowej - w 2006 roku. Wszelako nikt na świecie nie uznał ich wyników za prawomocne.
pap, keb