Sopot: przesłuchano amerykańskich żołnierzy

Sopot: przesłuchano amerykańskich żołnierzy

Dodano:   /  Zmieniono: 
Funkcjonariusze Komendy Miejskiej Policji w Sopocie wyjaśniają okoliczności pobicia taksówkarza przez grupę amerykańskich żołnierzy. Żołnierze zostali przesłuchani - poinformował rzecznik Komendanta Wojewódzkiego Policji w Gdańsku, nadkomisarz Jan Kościuk.

Jak dodał, marynarze z amerykańskiej fregaty USS "Hewes", cumującej w porcie w Gdyni, zgłosili się na policję w Sopocie, zostali przesłuchani i ponownie przetransportowani na okręt. Przesłuchanie trwało kilka godzin.

Jak poinformował rzecznik Marynarki Wojennej kmdr por. Bartosz Zajda, fregata USS "Hewes" opuściła już gdyński port. "Jej pobyt w Gdyni nie miał żadnego wojskowego charakteru. Jednostka wpłynęła do naszego portu w  celach czysto technicznych jak np. uzupełnienie paliwa" - dodał.

Do bójki doszło w nocy z piątku na sobotę w okolicy Grand Hotelu w Sopocie. "Powiadomiono nas, że grupa mężczyzn zachowuje się agresywnie wobec taksówkarza jednej z trójmiejskich korporacji. Na miejscu po wylegitymowaniu okazało się, że  agresywnie zachowującymi się są amerykańscy żołnierze. Powiadomiliśmy Żandarmerię Wojskową, która zabrała ich na okręt" - powiedziała Barbara Kuczyńska z Komendy Miejskiej Policji w Sopocie. Mężczyźni nie mogli porozumieć się w sprawie ceny za kurs do Gdyni - dodała.

Taksówkarz trafił do szpitala w Gdyni. Po badaniach wrócił do domu.

Rzecznik pomorskiej policji poinformował, że biegły wydał już decyzję określającą stan zdrowia taksówkarza. "Obrażenia spowodowały naruszenie czynności narządów ciała na czas nie przekraczający siedmiu dni" - dodał. Oznacza to, że teraz "ściganie sprawców takiego czynu może odbyć się na wniosek poszkodowanego".

Szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego gen. Franciszek Gągor pytany o całą sprawę, ocenił, że "nie ma żadnej sensacji". "Z raportu żandarmerii wojskowej i innych służb wynika, że nie było żadnego użycia siły" -  podał.

"Było nieporozumienie językowe; nie było użycia siły. Pewne osoby uległy poszkodowaniu; głównie jedna. Sama stwierdziła, że się przewróciła" - dodał gen Gągor.

ND, PAP