Mariola M.: to ja zabiłam

Mariola M.: to ja zabiłam

Dodano:   /  Zmieniono: 
Nauczycielka z Czarnej Białostockiej przyznała się do zamordowania ucznia. Mariolę Meszkiewicz w nocy z czwartku na piątek schwytała policja.
Przesłuchana przez prokuratora, przyznała się do popełnienia czynu, ale odmówiła składania wyjaśnień, nadal nie jest więc znany motyw - mówił Henryk Żochowski, prokurator okręgowy w  Białymstoku.
Prokuratura wystąpiła też o trzymiesięczny areszt dla Marioli M. oraz - ze względu na charakter zarzucanego jej czynu - badania psychiatryczne.
Poszukiwaną listem gończym 38-letnią Mariolę M. zatrzymano w nocy z czwartku na piątek w Markach koło Warszawy.
11-letni Piotr zmarł od ciosów nożem w szyję. Wykrwawił się, zanim przyjechało pogotowie. Czyn miał prawdopodobnie motyw osobisty. Nauczycielka spotykała się z ojcem chłopca. W jej domu znaleziono list, w którym napisała, że Piotr jest przeszkodą dla tego związku.
les, pap