Państwowa Komisja Wyborcza odrzuciła sprawozdania finansowe komitetów: Jarosława Kalinowskiego, Lecha Wałęsy i Dariusza Grabowskiego. Nie należą one do wyjątków. Na 19 rozpatrzonych do tej pory żadne nie zostało przyjęte.
Sprawozdanie komitetu Kalinowskiego zostało odrzucone, bo wbrew przepisom ordynacji gromadził on na jednym koncie wpłaty od osób prawnych i fizycznych, zaś pieniądze wpłacone na konto komitetu Lecha Wałęsy przez dwie firmy nie pochodziły z zysku, a tego wymaga ordynacja.
Najwięcej naruszeń przepisów stwierdzono w przypadku sprawozdania Dariusza Grabowskiego. "Większość środków, jakimi dysponował komitet - ok. 60 tys. zł - pochodziła od samego kandydata. Ale one nie były wpłacone na konto komitetu, tylko wydatkowane" - wyjaśniała Alicja Kicińska z Krajowego Biura Wyborczego. Wysokość tej kwoty oznaczała również złamanie przepisu ordynacji, który mówi, że osoba prywatna może na konto komitetu wpłacić nie więcej niż 11,5 tys. zł.
8 maja, w ostatnim dniu 4-miesięcznego okresu na sprawdzenie prawidłowości finansowania kampanii prezydenckiej, PKW zajmie stanowisko wobec sprawozdań ostatnich dwóch komitetów: Aleksandra Kwaśniewskiego i Mariana Krzaklewskiego.
em, pap
Najwięcej naruszeń przepisów stwierdzono w przypadku sprawozdania Dariusza Grabowskiego. "Większość środków, jakimi dysponował komitet - ok. 60 tys. zł - pochodziła od samego kandydata. Ale one nie były wpłacone na konto komitetu, tylko wydatkowane" - wyjaśniała Alicja Kicińska z Krajowego Biura Wyborczego. Wysokość tej kwoty oznaczała również złamanie przepisu ordynacji, który mówi, że osoba prywatna może na konto komitetu wpłacić nie więcej niż 11,5 tys. zł.
8 maja, w ostatnim dniu 4-miesięcznego okresu na sprawdzenie prawidłowości finansowania kampanii prezydenckiej, PKW zajmie stanowisko wobec sprawozdań ostatnich dwóch komitetów: Aleksandra Kwaśniewskiego i Mariana Krzaklewskiego.
em, pap