Turcja chce pozostać świecka

Turcja chce pozostać świecka

Dodano:   /  Zmieniono: 
Tysiące Turków przemaszerowało w niedzielę przez Ankarę, wzywając premiera Recepa Tayyipa Erdogana do ustąpienia w związku z tym, co postrzegają jako pogwałcenie konstytucyjnej zasady laickości państwa.

Około 20 tysięcy ludzi, wymachujących tureckimi flagami i z transparentami z hasłem "Laicka Turcja taką zostanie" przeszło z centrum miasta pod mauzoleum Mustafy Kemala Ataturka - twórcy nowoczesnej Republiki Tureckiej.

Protestowano również przeciwko polityce gospodarczej rządu. Wraz z globalnym kryzysem ekonomicznym w Turcji bezrobocie osiągnęło rekordową wysokość.

Krytykowano śledztwo w sprawie Ergenekona - powiązanego z wojskiem skrajnego ugrupowania nacjonalistycznego, które według rządu utworzyła opozycja. Jego celem ma być dyskredytowanie rządzącej Partii Sprawiedliwości i Rozwoju (AKP), która ma islamskie korzenie.

Opozycja zarzuca rządowi, że rozdmuchując sprawę rzekomego spisku, wykrytego w czerwcu 2007 roku, dąży do zniszczenia laickich podstaw państwa tureckiego.

Przeciwnicy Erdogana twierdzą, że chce on, by kraj stał się bardziej muzułmański. Próby poddania kraju wpływom religii widzą w nieudanych próbach zniesienia zakazu noszenia muzułmańskich chust przez kobiety na uniwersytetach.

Erdogan obiecywał nowelizację konstytucji, aby zreformować sądownictwo i utrudnić delegalizowanie partii z przyczyn ideologicznych.

Krytycy proponowanych przez rząd zmian uważają, że zagrożą one fundamentalnej zasadzie świeckości państwa. Ludność Turcji liczy 71 mln, w 99 procentach muzułmanów.

Unia Europejska uważa, że Turcja musi zagwarantować konstytucyjnie prawa człowieka takie jak wolność wyznania i słowa, jeśli chce spełnić wymagania związane z wejściem do europejskiej wspólnoty.

pap, em