Iwiński: Lewica nie blokowała drogi do demokracji

Iwiński: Lewica nie blokowała drogi do demokracji

Dodano:   /  Zmieniono: 
Lewica po wyborach z 4 czerwca 1989 roku nigdy nie stanęła na drodze, która prowadziła do demokratyzacji i przemian gospodarczych - powiedział na czwartkowej konferencji prasowej w Sejmie poseł Lewicy Tadeusz Iwiński.

Zaznaczył, że opozycja demokratyczna nie mogłaby powstać bez reformatorskiego nurtu socjaldemokratycznego w szeregach PZPR i reform, które zostały zapoczątkowane przez premiera Mieczysława Rakowskiego.

Z kolei, Jerzy Wenderlich przywołując czerwcowe wybory 1989 roku wspominał, że w tym czasie pracował jako dziennikarz i chodził od lokalu do lokalu wyborczego pytając na kogo ludzie głosowali. Podkreślił, że z tego co mówili wyborcy można było wywnioskować, że Solidarność odniesie zwycięstwo.

Wenderlich przypomniał także, że wydawcy gazety, w której pracował, wysłali go po północy do części lokali wyborczych, aby zebrał informacje na temat wyników. Jak mówił, gdy po powrocie poinformował, że na Solidarność oddano wiele głosów, a na PZPR mniej, zarzucono mu, że być może nie wykonał swojej pracy prawidłowo. Redakcja wysłała jego kolegę, by to sprawdził - dodał z uśmiechem.

Wiceszefowa SLD Katarzyna Piekarska powiedziała natomiast, że dla niej jako 20-letniej wówczas działaczki NZS czerwiec 1989 roku był niezwykły i magiczny. "Miałam świadomość, że na moich oczach dzieje się historia i że ja, taki malutki trybik, w tej historii, w tych zmianach uczestniczę" - mówiła.

Zwróciła uwagę, że było to uczucie, które towarzyszyło jej pierwszy raz w życiu. "Ale mam nadzieję, że jeszcze będziemy mieli wiarę w to, że coś jesteśmy w stanie zmienić tak, jak wtedy" - podkreśliła

dk/pap