Bułgaria: zwrot na prawo

Bułgaria: zwrot na prawo

Dodano:   /  Zmieniono: 
Opozycyjna centroprawicowa partia Obywatele na rzecz Europejskiej Przyszłości Bułgarii (GERB) odniosła zdecydowane zwycięstwo w niedzielnych wyborach parlamentarnych w Bułgarii, otrzymując między 38 a 42 proc. głosów - wynika z sondaży exit polls czterech dużych agencji demoskopijnych.
Lewicowa Koalicja na rzecz Bułgarii, główna siła w rządzącej od 2005 r. koalicji otrzymała 18 proc. głosów., co uważane jest za dotkliwą porażkę. Trzecią siłą polityczną jest Ruch na rzecz Praw i Swobód z 11-13 proc. głosów. Sondaże exit polls wskazują, że do parlamentu wejdzie też nacjonalistyczna Ataka - 9-9,5 proc. głosów i centroprawicowa Niebieska Koalicja - 7,7 proc., 4-procentową barierę przekroczyła partia Porządek, Prawo i Sprawiedliwość. Na granicy jest partia biznesu Lider.

Liberalny Narodowy Ruch Symeona II, byłego cara bułgarskiego Symeona Sakskoburggotskiego, który był trzecią partią rządzącej w ostatnich czterech latach koalicji, według wstępnych danych nie przekroczył 4-procentowej bariery głosów i nie wejdzie do nowego parlamentu.

W systemie większościowym, według agencji Sowa-Haris, GERB zdobył 27 z 31 miejsc, a 4 mandaty zdobył turecki Ruch na rzecz Praw i Swobód (DPS). Agencja MBMD podaje jednak, że 2 mandaty otrzymała lewica.

Bułgarzy wybierają 209 posłów w 240-miejscowym parlamencie według systemu proporcjonalnego z list partyjnych, a 31 - według systemu większościowego.
Ostatecznie zwycięska GERB będzie miała 110-117 miejsc w 240-miejscowym parlamencie. Do 121-osobowej większości potrzebuje kilkuosobowego wsparcia, którego gotowe są jej udzielić centroprawicowa Niebieska Koalicja oraz partia Porządek, Prawo i Sprawiedliwość. Liderzy Niebieskiej koalicji Martin Dymitrow i Iwan Kostow wyrazili nadzieję, że w Bułgarii powstanie silny centroprawicowy rząd. Zdaniem Kostowa (premiera w latach 1997-2001) najważniejszym zadaniem przyszłego rządu jest "usunięcie mafii od władzy". "Chcemy zobaczyć przed sądem ludzi odpowiedzialnych za korupcję, i przywrócić zaufanie Europy" - dodał. Również Bojko Borysow, lider centroprawicowej partii Obywatele na rzecz Europejskiego Rozwoju Bułgarii (GERB), deklaruje pociągnięcie do odpowiedzialności winnych korupcji jako swój nadrzędny cel. "Ci, którzy kradli, powinni ponieść odpowiedzialność" - powiedział.

Borysow powiedział, że należy utworzyć rząd jak najszybciej i on stanie na jego czele.
W wywiadzie dla telewizji komercyjnej BTV Borysow oświadczył, że jakakolwiek inna odpowiedź na pytanie, czy przyjmie misję utworzenia rządu, byłaby "ucieczką od odpowiedzialności w nadzwyczaj trudnej dla kraju sytuacji".

Borysow odrzucił sugestię prezydenta Georgi Pyrwanowa, by ewentualnie utworzyć rząd wielkiej koalicji z lewicą. Według prezydenta przyszły rząd powinien mieć duże poparcie, gdyż sytuacja kryzysowa będzie wymagać trudnych i niepopularnych decyzji. "Mówienie o koalicji z lewicą jest niepoważne" - oświadczył jednak Borysow, dodając, że zdaje sobie sprawę, iż sytuacja gospodarcza jest wyjątkowo ciężka.

W ciągu dnia media informowały o licznych sygnałach o naruszeniach ordynacji wyborczej, jak kupowanie głosów, głosowanie poza stałym miejscem zamieszkania na podstawie sfałszowanych zaświadczeń. Podawano też o nieprawidłowościach związanych z wyborczą turystyką - przyjazdem z Turcji dużej liczby obywateli o podwójnym obywatelstwie oraz przemieszczeniem się setek wyborców wewnątrz kraju.

MSW poinformowało, że tylko w niedzielę wszczęto 8 dochodzeń w związku z podejrzeniem kupowania głosów. Łącznie od początku kampanii wyborczej resort otrzymał 175 sygnałów o takich naruszeniach, na podstawie których wszczęto 152 dochodzenia. Zatrzymano kilkanaście osób.
pap, em