Grad: nie wpisywać Siwka jako p.o. prezesa TVP

Grad: nie wpisywać Siwka jako p.o. prezesa TVP

Dodano:   /  Zmieniono: 
fot. A.Jagielak/Wprost 
Minister skarbu Aleksander Grad złożył w Krajowym Rejestrze Sądowym wniosek o dopuszczenie go jako uczestnika postępowania przed KRS w sprawie wpisania zmian w zarządzie TVP. Minister wnosi jednocześnie o "oddalenie" wniosków, które są efektem piątkowych uchwał części rady nadzorczej TVP. Rada m.in. zawiesiła wtedy p.o. prezesa TVP Piotra Farfała, a na jego miejsce powołała Sławomira Siwka.

Minister powołuje się w swym wniosku na nieważność uchwał Rady z 3 lipca -  powiedział rzecznik Sądu Okręgowego w Warszawie sędzia Wojciech Małek. Dodał, że wraz z wnioskiem o nieuwzględnienie tych uchwał minister wniósł o dopuszczenie go do postępowania przed KRS jako uczestnika postępowania. Jak powiedział, wnioski o zmiany w spółkach KRS rozpatruje na ogół w ciągu tygodnia.

"Nasz wniosek dotyczy uznania nas za stronę w postępowaniu przez KRS" -  powiedział rzecznik MSP Maciej Wewiór.

W TVP od kilku dni trwa spór o to, kto będzie p.o. prezesem telewizji: dotychczas pełniący tę funkcję Piotr Farfał, czy zawieszony od grudnia członek zarządu Sławomir Siwek.

Spór powstał w piątek, kiedy część rady nadzorczej TVP obradowała mimo zamknięcia przez ministra skarbu Walnego Zgromadzenia Akcjonariuszy TVP, które kończyło trzyletnią kadencję rady. Pięciu członków rady uznało jednak, że ich kadencja nie zakończyła się w momencie złożenia przez ministra podpisu pod  uchwałą zamykającą Walne, ale z końcem dnia, w którym miało to miejsce - do  północy mogli więc oni podejmować uchwały.

W efekcie jeszcze w piątek przegłosowali m.in. zawieszenie p.o. prezesa TVP Farfała, przywrócenie dwóch zawieszonych od grudnia członków zarządu: Marcina Bochenka i Siwka oraz powierzenie temu ostatniemu p.o. prezesury w TVP. Spór może rozstrzygnąć KRS, który uzna lub odrzuci uchwały rady nadzorczej.

Według szefa Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji wniosek ministra "konserwuje bałagan w TVP". "Minister próbuje przetrzymać sprawę w Krajowym Rejestrze Sądowym po to, by przedłużyć stan niepewności tak, by w TVP mógł dalej rządzić Piotr Farfał i by była podstawa do wprowadzenia kuratora" - ocenia Kołodziejski. "Gdyby minister dbał o dobro spółki, to wnioskowałby o jak najszybsze rozstrzygnięcie wniosków w KRS - niezależnie od wyniku. I do tego by  należało dążyć" - dodał.

Kołodziejski pytany o to, kiedy KRRiT wybierze członków nowej rady nadzorczej TVP, powiedział: "potrzebuję nieco czasu".

Do Sądu Rejonowego dla Warszawy-Mokotowa wpłynął inny wniosek Grada - o  wyznaczenie kuratora dla TVP. Podstawowy argument za taką interwencją to brak rady nadzorczej w spółce, ale też niestabilna sytuacja w jej władzach.

W środę Grad mówił, że kurator będzie musiał zastąpić Radę Nadzorczą w TVP. Na razie nie ma decyzji, kto miałby być kuratorem. Grad dodał, że "ten bałagan, który tam (w TVP) zgotowało PiS z Samoobroną i LPR", doszedł do takiego momentu, że najwyższy już czas na "wniosek o kuratora, jak i to, żeby przedstawiciel MSP w przyszłej radzie nadzorczej nie pochodził w jakikolwiek sposób z politycznego wyboru".

Na razie według wpisów w Krajowym Rejestrze Sądowym p.o. prezesem telewizji jest wciąż Piotr Farfał. Pozostali członkowie zarządu: prezes Andrzej Urbański, Sławomir Siwek i Marcin Bochenek pozostają zawieszeni.

Skład zarządu TVP może się jednak w najbliższych dniach radykalnie zmienić. W  kolejce na rozpatrzenie oczekują bowiem właśnie przesłane przez Siwka uchwały części rady nadzorczej TVP z 3 lipca - zgodnie z nimi p.o. prezesem TVP zostałby Sławomir Siwek, członkiem zarządu zawieszony od grudnia Marcin Bochenek, a Piotr Farfał byłby zawieszony.

Oprócz tych uchwał KRS musi jeszcze rozpatrzyć poniedziałkowe wnioski Farfała o: wykreślenie z Krajowego Rejestru Sądowego członków rady nadzorczej TVP oraz  odwołanego w piątek prokurenta spółki Pawła Palucha.

Minister skarbu podkreślał w środę, że w telewizyjnym sporze nie opowiada się "po żadnej ze stron". Jak mówił Grad, gdyby chciał obronić pozycję Farfała w  TVP, to 30 czerwca zamknąłby Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy, kończąc tym samym kadencję rady nadzorczej (WZA zostało zamknięte 3 lipca). Wówczas rada nie  zostałaby uzupełniona przez KRRiT i nie miałaby większości by Farfała zawiesić. "To świadczy o tym, że ja nie kierowałem się tym, żeby komukolwiek pomagać" -  powiedział minister.

pap/bcz/ND