"Ropa i gaz chronią świat przed III wojną światową"

"Ropa i gaz chronią świat przed III wojną światową"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Fot. sxc.hu Źródło:FreeImages.com
Irańskie złoża ropy i gazu, z których korzysta wiele państw europejskich chronią Teheran przed atakiem ze strony zachodu - uważa specjalista ds. Iranu Wojciech Giełżyński. - Gdyby doszło do sojuszu Chin, Rosji i Iranu, a Iran przerwałby transport ropy z Zatoki Perskiej, to Zachód zgodzi się na wszelkie ustępstwa - stwierdził Giełżyński w TVN24.
Zdaniem eksperta przeprowadzenie przez Iran testów rakiet o zasięgu 2-2,5 tysiąca kilometrów nie powinno nas niepokoić, pomimo że teoretycznie mogłyby one dosięgnąć południowych granic Polski. Jego zdaniem szanse, że Iran będzie chciał zaatakować Polskę są równe zeru. Giełżyński podkreśla również, że zachowanie Iranu ma znamiona działań defensywnych. - Nie po to ma broń atomową i nie po to chce mieć rakiety, żeby atakować Izrael, tylko po to, żeby go odstraszać - podkreśla. Jego zdaniem do konfliktu izraelsko-irańskiego mogłoby dojść tylko wtedy, gdyby to Izrael zaatakował pierwszy. A to jego zdaniem jest niemożliwe: - Obama, chociaż zachowuje się agresywnie w stosunku do Afganistanu i Iranu, nie pozwoli ani sobie, ani Izraelowi, na jakikolwiek atak.

Iran musi się ugiąć

Z kolei wiceszef BBN Witold Waszczykowski, były ambasador RP w Teheranie uważa, że Iran musi zostać spacyfikowany za pomocą nacisków wspólnoty międzynarodowej. - Musi dojść do porozumienia na Bliskim Wschodzie, żeby USA mogły wyjść z Iraku i Afganistanu - przekonuje Waszczykowski.  Żeby doszło do takiego porozumienia, które nie będzie możliwe bez rozpoczęcia rozmów izraelsko-palestyńskich, Izrael nie może się czuć zagrożony przez Iran. Jeśli więc Teheran dalej będzie wykazywać determinację do prowadzenia programu rakietowego i nuklearnego, to, zdaniem Waszczykowskiego możliwa będzie opcja "wojskowej interwencji".

Teoretyczna wojna

Gdyby spełnił się "czarny scenariusz" i Izrael lub USA zaatakowałyby Iran, to trzecia wojna światowa byłaby zdaniem ekspertów teoretycznie możliwa. Ale, jak zgodnie zauważają Giełżyński i Waszczykowski, najpierw czekałby nas bałagan gospodarczy ze względu na irańskie złoża ropy i gazu, które płyną do Europy. To sprawia, że perspektywa konfliktu jest mało prawdopodobna.

TVN24, arb