"Świat bez Husajna jest lepszy"

"Świat bez Husajna jest lepszy"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Były premier Wielkiej Brytanii Tony Blair w sześciogodzinnym wystąpieniu przed komisją badającą decyzję Wielkiej Brytanii o podjęciu interwencji w Iraku zadeklarował, że powstrzymanie Saddama Husajna było słuszne - nawet jeśli okazało się, że nie miał on broni masowego rażenia - ponieważ uczyniło świat bezpieczniejszym.
Wypowiadając się przed komisją dochodzeniową pod przewodnictwem Johna Chilcota, badającą politykę brytyjską wobec Iraku w latach 2001-09, Blair powiedział, że jego intencją zawsze było przyłączyć się do Amerykanów, jeśli miałoby się okazać, że dojdzie do wojny z Irakiem. W następstwie zamachów z 11 września 2001 roku, które nazwał zmianą percepcji ryzyka, były premier uznał, iż nie można było ryzykować, że Saddam Husajn, którego dosadnie nazwał potworem i psychopatą, odbuduje programy rozwoju broni masowego zniszczenia. - Same sankcje ONZ nie wystarczyłyby do tego, aby go kontrolować - twierdził. Przyznał zarazem, iż po 11 września nie było dowodów, by Saddam nagle się uaktywnił. Zdaniem niektórych ekspertów przyznanie to wystawia Blaira na zarzut, iż wprowadził w błąd parlament.

Nie żałuję tej wojny

- Decyzja, którą podjąłem i podjąłbym ponownie, wychodziła z założenia, że jeśli istnieje możliwość, że Saddam Husajn wyposaży się w broń masowego rażenia, to należy go powstrzymać - stwierdził. Blair zaprzeczył rozpowszechnionemu przekonaniu, iż na wojnę z Irakiem u boku George'a Busha zdecydował się na 11 miesięcy przed atakiem na Irak, w kwietniu 2002 roku. Zaznaczył, że "nigdy nie wykluczał, iż konfrontacja z dyktatorem Iraku okaże się nie do uniknięcia". Według byłego brytyjskiego ambasadora w Waszyngtonie Christophera Meyera, porozumienie "zapisane krwią" między Bushem a Blairem zostało osiągnięte na ranczu Busha w Crawford już w kwietniu 2002 roku.

Wierzyłem, że nie kłamię

Były premier wystąpił też w obronie kontrowersyjnego rządowego dossier z września 2002 roku. We wstępie do niego napisał wtedy, iż wywiad ustalił "ponad wszelką wątpliwość", iż Saddam był w posiadaniu broni masowego rażenia. - To, co napisałem we wstępie, sprowadza się do tego, że wierzyłem w to, iż posiadanie przez Husajna broni masowego rażenia jest poza wszelką wątpliwością. Na podstawie raportów wywiadu trudno było dojść do innego wniosku - zaznaczył. Przyznał zarazem, że zawarte w dokumencie twierdzenie o tym, że Husajn może użyć broni masowego rażenia w 45 minut od wydania stosownego polecenia, wprowadzało w błąd, ponieważ powinno było odnosić się do broni konwencjonalnej.

Saddam był złym człowiekiem

Blair podkreślił, iż nie jest prawdą, jakoby wprowadził w błąd opinię publiczną i parlament co do powodów zaangażowania Wielkiej Brytanii w wojnę z Irakiem, ponieważ dalsze zezwolenie na to, by Saddam Husajn pozostał u władzy, w świetle tego, co było o nim wiadomo, byłoby "pójściem na zbyt duże ryzyko". - Gdyby Saddam nie został odsunięty, to dziś mielibyśmy sytuację, w której Irak konkurowałby z Iranem zarówno pod względem potencjału nuklearnego, jak i pod względem wsparcia dla grup terrorystycznych - wyjaśnił.

W kwestii zgodności wojny z prawem międzynarodowym były brytyjski premier wskazał na opinię doradcy prawnego rządu lorda Petera Goldsmitha, który uznał, że jest zgodna z prawem. Wcześniej Goldsmith przyznał, że miał wątpliwości, ale rozwiali je amerykańscy prawnicy, z którymi spotkał się w Waszyngtonie.

PAP, arb