Nastolatka rzeczywiście może być już prawie pewna zwycięstwa. Właśnie uzyskała nominację w prawyborach i będzie mieć dobrą pozycję na liście partii, z której startuje. Dodatkowo jej ugrupowanie, rządząca dziś Szwecją Umiarkowana Partia Koalicyjna (M), zawsze w Jaerfaaelli zdobywa sporo mandatów.
Magda zainteresowała się polityką, mając zaledwie 15 lat; zaczęła od działalności w partyjnej młodzieżówce. Jeśli zostanie radną, będzie jeszcze przez rok łączyć politykę z nauką w szkole średniej. Fakt ten jest chętnie podnoszony przez krytyków jej startu w wyborach, którzy twierdzą, że jest zdecydowanie za młoda.
"Mam bardzo dobre oceny w szkole, a przecież wielu radnych również łączy politykę z pracą zawodową. Dlaczego mam być traktowana inaczej?" - pyta Magda Lukaszewicz.
Opowiada, że zdecydowała się wystartować w wyborach samorządowych, ponieważ jej zdaniem w polityce jest za mało młodych ludzi. "Często widzę tylko dużo starszych od siebie, a ważne jest, aby w samorządzie reprezentowane były wszystkie grupy" - mówi.
Dziewczyna naukę w szkole średniej łączy z pracą w domu spokojnej starości, jest też trenerką gimnastyki. Magda często przyjeżdża do Polski, w domu mówi po polsku. Twierdzi jednak, że w kampanii wyborczej nie będzie specjalnie odwoływać się do swojego pochodzenia.
"Chcę tak samo reprezentować Szwedów, Polaków czy Turków" - podkreśla.
PAP, mm