Komorowski: jako prezydent zmodernizuję armię

Komorowski: jako prezydent zmodernizuję armię

Dodano:   /  Zmieniono: 
Bronisław Komorowski (fot. A. Jagielak /Wprost) 
Kandydat PO w wyborach prezydenckich Bronisław Komorowski jako zwierzchnik sił zbrojnych chciałby nakłaniać szefa MON do wprowadzenia wieloletnich planów modernizacji wojska. Jako jedną z inicjatyw legislacyjnych rozważyłby wprowadzenie bezpośredniego wyboru radnych.
Komorowski przekonuje, że ma zamiar "przełamać pewne uprzedzenia i schematy myślenia politycznego". - RBN to dobry przykład, bo w jej skład ma wejść premier, niektórzy ministrowie, marszałkowie Sejmu i Senatu, ale także szefowie czterech głównych partii politycznych. To może być swego rodzaju pole doświadczalne jak budować mechanizmy współpracy w najważniejszych sprawach dla Polski, pomimo naturalnych różnic w polityce - między koalicją a opozycją, czy pomiędzy poszczególnymi partiami - przekonuje marszałek Sejmu. Dodaje jednak, że o współpracy "często decydują charaktery ludzkie". Zaznacza, że nie jest powiedziane iż współpraca prezydenta z PO z rządem w którym PO ma większość musi układać się dobrze. - Współpraca z ludźmi pokrewnymi ideowo też nie zawsze się udaje. Dowodem na to była choćby szorstka, męska przyjaźń na lewicy. Między uległością i wykonywaniem poleceń prezesa a awanturnictwem jest ogromna przestrzeń, gdzie jest miejsce na autonomię poszczególnych organów władzy państwowej i zdecydowaną współpracę jednocześnie - przekonuje.

Pytany o swoje plany dotyczące ewentualnej inicjatywy ustawodawczej zaznacza, że główną rolę w tym zakresie odgrywa rząd, ale jako prezydent Komorowski chciałby zaproponować kilka projektów. - Prezydent mógłby podjąć inicjatywę, która wzmocniłaby efekt jaki dają większościowe wybory wójtów, burmistrzów i prezydentów miast. Odbywają się one w 2,4 tys. okręgach. Uważam, że warto przemyśleć bezpośredni wybór także radnych, co mogłoby przyczynić się do pogłębienia demokracji bezpośredniej. Należy dać obywatelom szansę na wybór konkretnego człowieka do samorządu, nie koniecznie z listy partyjnej - przekonuje. Dodaje, że rozważa zaproponowanie projektu "specustawy powodziowej".

Komorowski przekonuje, że jako były minister obrony narodowej "czuje się dobrze przygotowany do funkcji zwierzchnika sił zbrojnych". - Nie tylko dlatego, że wojsko lubię i zostawiłem tam dużo serca i życzliwości, ale przede wszystkim ze względu na doświadczenie i znajomość tej problematyki. Wydaje mi się, że obecnie jest moment, w którym można jeszcze pogłębić konieczne zmiany w wojsku. Profesjonalizacja sił zbrojnych ma wtedy sens, jeśli wojsko będzie miało zdrową strukturę kadrową oraz będzie nowocześnie wyposażone i szkolone - zaznacza. I dodaje, że chce przekonać ministra obrony narodowej do przyspieszenia modernizacji sił zbrojnych. - Na przykład poprzez przyjęcie zapisanych w ustawie wieloletnich programów modernizacji, tak jak zrobiłem to z samolotami wielozadaniowymi. Do absolutnie niezbędnych zaliczyłbym program śmigłowcowy, program dla Marynarki Wojennej, a także systemy obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej - wylicza. Dodaje, że armia zawodowa powinna w Polsce liczyć tylu żołnierzy "na ilu są pieniądze". - Dzisiaj nie trzeba zmniejszać liczebności armii. Trzeba poprawić jej strukturę kadrową i uzbroić w nowoczesny sprzęt - przekonuje.

PAP, arb