Remisem 0:0 zakończył się towarzyski mecz między piłkarskimi reprezentacjami Polski i Finlandii. Trener Polaków Franciszek Smuda ustawił drużynę wyjątkowo ofensywnie - w ataku grało aż trzech zawodników, ale mimo to Polakom nie udało się sforsować fińskiej obrony. Kontuzji w meczu nabawił się za to gwiazdor Auxerre Ireneusz Jeleń, który nie weźmie udziału w kolejnych spotkaniach - z Serbią i Hiszpanią.
Najbliższy strzelenia bramki był Jakub Błaszczykowski, ale po jego strzale piłka trafiła w poprzeczkę. Nie popisał się za to Robert Lewandowski - napastnik Lecha Poznań, który ma być bohaterem najdroższego transferu z polskiej ekstraklasy (Borussia Dortmund ma za niego zapłacić 4,5 miliona euro) tym meczem nie przekonał nikogo, że jest wart tak dużych pieniędzy. W bramce reprezentacji zadebiutował Przemysław Tytoń z Rody Kerkrade, ale Finowie nie stworzyli mu zbyt wielu okazji do popisania się bramkarskimi umiejętnościami.
arb, TVN24