Wizytę w Grudziądzu Komorowski i jego matka rozpoczęli od przejścia przez targowisko miejskie, gdzie kupili maliny i pomidory. Kandydat rozmawiał też z mieszkańcami i składał autografy na ulotkach wyborczych. Potem Komorowski obejrzał kamienicę przy ulicy Fortecznej, gdzie urodziła się jego matka. Ojciec Jadwigi Komorowskiej był oficerem miejscowego Pułku Artylerii Lekkiej - Jestem zachwycona Grudziądzem. Nie myślałam, że urodziłam się w tak pięknym mieście. Opuściłam je mając cztery latka. Pamiętam, że mieszkaliśmy na pierwszym piętrze. Zdaje mi się, że dom nie był otynkowany, jak jest teraz. Na podwórzu bawiłam się lalkami z koleżankami. Jedna z nich nazywała się Makowska. Mama często przez okno wołała mnie, aby przyszła po kanapkę - wspominała matka kandydata na prezydenta.
Jadwiga Komorowska powiedziała, że jest przekonana, że jej syn wygra wybory. - Jestem optymistką, jestem spokojna o wynik wyborów. Syn na pewno wygra wybory. Wiem, że będzie dobrym prezydentem. Jest bardzo dobrym człowiekiem, ma Polskę w sercu. Robił wiele dobrego dla kraju. Zawsze cechowała go odwaga i rzetelność. Dobrze sobie radził, chyba i tym razem sobie poradzi - powiedziała. Komorowska zaznaczyła, że byłoby źle, gdyby wygrał Jarosław Kaczyński. Wiem, że ludzie się zmieniają, ale czy tak radykalnie? - zastanawiała się.
PAP, arb