Problemy Cimoszewicza

Problemy Cimoszewicza

Dodano:   /  Zmieniono: 
Według "The Economist" priorytetami polskiej polityki zagranicznej są wejście do UE w 2004 roku, podtrzymanie zachodniej opcji w polityce Ukrainy.
Włodzimierz Cimoszewicz zamierza wykazać także, że Polska jest ważnym członkiem NATO, szczególnie w świetle wydarzeń z 11 września - napisał "The Economist".
Według tego tygodnika, po to, by Polska mogła wejść do UE, Włodzimierz Cimoszewicz, szef polskiego MSZ ma do rozwiązania trzy trudne problemy: dopuszczenie cudzoziemców do rynku ziemi w Polsce, unijne subsydia dla polskich rolników i dostęp polskich pracowników do unijnego rynku pracy z chwilą przyjęcia Polski do UE.
"Cimoszewicz spodziewa się, że dojdzie do kompromisu w kwestii sprzedaży ziemi obcokrajowcom, uznaje, że uzyskanie subsydiów z Brukseli dla polskich farmerów jest mało prawdopodobne, ale jest zdecydowany mocno argumentować za swobodą przepływu siły roboczej" - scharakteryzował jego podejście "The Economist".
Zdaniem tygodnika, Cimoszewicz obawia się, że Polska może zostać ogrodzona zarówno geograficznie, jak i psychologicznie, jeśli po przyjęciu do UE będzie musiała zacieśnić kontrole graniczne na Wschodzie, a sami Polacy będą podlegali kontroli granicznej ze strony Niemców.
Sprawa kontaktów międzyludzkich i handlu przygranicznego Polski z jej wschodnimi sąsiadami jest mu szczególnie bliska, ponieważ jego farma i okręg wyborczy znajdują się w pobliżu granicy z Białorusią - pisze "The Economist". Dodaje, że Cimoszewicz obawia się, że "jeżeli wschodnia granica Polski (i w przyszłości granica rozszerzonej UE) będzie poddana drobiazgowym kontrolom policyjnym to wspólnoty ludzkie zostaną rozdzielone, a handel wyschnie".
nat, pap