"Rząd potrzebuje dopalacza w postaci tragedii"

"Rząd potrzebuje dopalacza w postaci tragedii"

Dodano:   /  Zmieniono: 
- Rząd potrzebuje dopalacza w postaci tragedii. Paru ludzi musiało umrzeć, byśmy zajęli się tą sprawą - denerwował się poseł Lewicy Bartosz Arłukowicz komentując działania podjęte przez premiera Donalda Tuska przeciwko sprzedawcom dopalaczy. Samą inicjatywę walki z dopalaczami Arłukowicz popiera.
Arłukowicz zauważa, że rząd miał dużo czasu na reakcję, bo pierwszy sklep z dopalaczami zaczął działać w Polsce dwa lata temu. Poseł Lewicy przypomina też, że już w marcu tego roku SLD przedstawiło ustawę delegalizującą dopalacze. - Dlaczego przez sześć miesięcy nie ruszyliśmy do pracy, tylko musiała wydarzyć się tragedia? - pytał retorycznie polityk.

Minister sprawiedliwości Krzysztof Kwiatkowski przekonuje jednak, że rząd walkę z dopalaczami rozpoczął już na początku roku. - W Sejmie jest projekt, który wprowadza zakaz reklamy skojarzeniowej. Czekam, aż posłowie rozpoczną nad nim prace. Z dopalaczami musimy walczyć ponad podziałami politycznymi. Apeluję, obniżmy temperaturę dyskusji i zapoznajmy się z przepisami. Musimy usiąść i rozmawiać. Skorzystajmy z doświadczeń innych krajów europejskich - zachęca szef resortu sprawiedliwości.

TVN24, arb