- Był wybitnym urzędnikiem państwowym, człowiekiem służby publicznej. Gdyby w Polsce miała powstać szkoła, ucząca odpowiedzialności za innych w państwie, byłby z pewnością "dziekanem" tej uczelni - ocenił Polaczek, podkreślając, że Wróbel był człowiekiem wyważonym w sądach, pozbawionym agresji, cenionym w różnych środowiskach politycznych.
Zmarłego wiceministra pożegnali także we wtorek prezydent Rybnika, Adam Fudali, były rektor Politechniki Śląskiej Bolesław Pochopień oraz były dyrektor odpowiedzialny w katowickich urzędach za sprawy infrastruktury, Jacek Stumpf - przyjaciel zmarłego z czasów harcerskiej drużyny wodniackiej, której Wróbel był oddany.
Eugeniusz Wróbel zaginął w 15 października. Bliscy powiadomili policję, skontaktowali się ze szpitalami i przeszukali miasto. W miejscach publicznych rozwiesili zdjęcia zaginionego. Wynajęli też prywatnego detektywa. 16 października córka Wróbla przekazała mediom informację o zniknięciu ojca. Tego samego dnia wieczorem policja zatrzymała syna poszukiwanego. Zarzucono mu zabójstwo ojca. Za najbardziej prawdopodobny motyw zbrodni uważa się nieporozumienia rodzinne na tle finansowym.
PAP, arb