Poseł PiS przekonywał, że nawet gdyby do stowarzyszenia "Polska jest najważniejsza" odeszli inni posłowie, to "PiS się nic nie stanie". - My udowodniliśmy wyborami samorządowymi, że plotki o naszej śmierci są mocno przesadzone i udowodniliśmy też, że jesteśmy jedyną opozycyjną partią. Ja mam nadzieję, że przez rok udowodnimy, że mamy alternatywny program - podkreślił. - Prawo Sprawiedliwość jest, trwa i ma się dobrze - dodał.
[[mm_1]]
Pytany o stowarzyszenie "Polska jest najważniejsza" Hofman przyznał, że "żałuje kilku osób, które odchodzą, cenię sobie, lubię czytać teksty Pawła Kowala, cenię sobie jego zdolność analizy, także innych kolegów, którzy odchodzą, ale tak się stało, wybrali swoją drogę to jest ich decyzja, ich wybór". - My musimy dziś przetrwać, zbudować silną centroprawicową formację, rozszerzać się także na inne środowiska prawicowe, by mieć zdolność wygrywania wyborów za rok. Ja uważam, że to jest cel numer jeden i dziś w związku z tym celem trzeba stanąć przy Jarosławie Kaczyńskim, powiedzieć zróbmy wszystko, by pokonać Donalda Tuska, bo też wybory udowodniły jedno – on ma już z kim przegrać - przekonywał Hofman. Dodał, że zostaje przy Kaczyńskim bo ten "stworzył prawicową partię najdłużej trwającą na scenie politycznej w historii polskiej prawicy". - To już 10 lat mija, za rok będzie mijać 10 lat odkąd Prawo i Sprawiedliwość powstało. Jest wokół tego jakaś myśl - tłumaczył. - Można się z nią nie zgadzać, można Jarosława Kaczyńskiego krytykować, atakować, ale myśl za tym jest.
Radio Zet, arb