W piśmie do MSZ wiceminister środowiska Henryk Jacek Jezierski zwraca się z prośbą, by - zgodnie z ustaleniami posiedzenia Rady Ministrów z dnia 4 stycznia 2011, dotyczącymi "Raportu MSZ ws. propozycji skonsolidowania składek ministerstw i innych urzędów administracji rządowej, płaconych do organizacji międzynarodowych" - ustalić warunki, harmonogram i podjąć działania w celu wystąpienia Polski ze ZIBJ.
Rzecznik Ministerstwa Środowiska Magdalena Sikorska podkreśliła jednak, że to dopiero etap konsultacji. - Ponieważ ewentualna decyzja ma charakter rządowy, jej konsultacje mają charakter międzyresortowy - poinformowała PAP.
- Rozważana jest możliwość podjęcia decyzji o wycofaniu się z udziału w pracach Instytutu w oparciu o ocenę korzyści oraz kosztów, które ten fakt za sobą pociąga. W 2010 r. składka Polski wynosiła ok. 12 mln zł, w 2011 r. będzie wynosić ok. 14,8 mln zł, w kolejnym roku spodziewany jest dalszy jej wzrost - dodała Sikorska.
MSZ na razie nie zajęło stanowiska w tej sprawie.
Protest zapowiada środowisko naukowe, które zbiera podpisy pod listem otwartym do premiera Donalda Tuska. W liście naukowcy zwracają się do premiera o wykonanie rzetelnej analizy kosztów i korzyści członkostwa w ZIBJ przez zespół ekspertów, mających wszechstronną wiedzę o działalności Instytutu i jego współpracy z krajami członkowski. Podkreśla się też, że część wnoszonej przez Polskę do ZIBJ składki trafia do polskich zespołów i pracowników, prowadzących tam swoje badania.
ZIBJ w Dubnej pod Moskwą powstał w 1956 r. Dysponuje unikalną aparaturą badawczą, m.in. różnego typu akceleratorami cząstek i specyficznym reaktorem jądrowym. W Dubnej dokonano wielu odkryć, wytworzono szereg nieistniejących w naturze, najcięższych pierwiastków, powstały tam też ważne teorie z zakresu fizyki jądrowej. Obecnie do ZIBJ należy 18 państwo członkowskich - w tym Polska, prowadzą tam badania naukowcy z kilku polskich placówek badawczych.
pap, em