- Tym, kto decyduje jest naród egipski i żaden kraj nie może go w tym zastąpić - oświadczył w sobotę premier Francji Francois Fillon - podała rozgłośnia "France info".
Fillon w rozmowie z grupą dziennikarzy wyraził "głębokie zaniepokojenie" wydarzeniami w Egipcie i jednocześnie podkreślił, że "rozwiązanie spoczywa w rękach narodu egipskiego", którego "nikt nie może w tym zastąpić".
Uczestnicy wielotysięcznych demonstracji, które trwają w Egipcie, najpierw domagali się głównie przeprowadzenia reform politycznych w kraju. Obecnie dominują podczas demonstracji żądania ustąpienia prezydenta Hosniego Mubaraka, który rządzi Egiptem od 1981 roku.
pap, ps