Gronkiewicz-Waltz: pomnik świateł? To pomysł nazistów

Gronkiewicz-Waltz: pomnik świateł? To pomysł nazistów

Dodano:   /  Zmieniono: 
Hanna Gronkiewicz-Waltz (fot. Wikipedia) 
- Autorzy projektu pomnika świateł nie zdają sobie sprawy, kto wcześniej wpadł na podobny pomysł. Był to Albert Speer, nazistowski architekt, zatem myślę, że budziłoby to fatalne skojarzenia - mówiła Hanna Gronkiewicz-Waltz na antenie Radia Zet
Prezydent Warszawy uważa, że pomnik ofiar katastrofy smoleńskiej, który znajduje się na Powązkach, jest wystarczającym upamiętnieniem tej tragedii. Wiceprzewodnicząca PO ujawnia, że w najbliższych dniach zostanie przeprowadzony sondaż, a na podstawie jego wyników warszawiacy zadecydują, czy pomnik ofiar Smoleńska stanie w centrum miasta. - Ewentualny monument nie znajdzie się jednak na Krakowskim Przedmieściu, gdyż nie pozwala na to konserwator zabytków - zaznacza Gronkiewicz- Waltz.

Stwierdziła również, że pomnik świateł budziłby złe skojarzenia. - Autorzy sobie nie zdawali sprawy, gdzie był pierwszy taki pomnik. A było to niestety w latach 30. w Niemczech i robił to architekt nazistowski Speer - argumentowała i dodała: - Ale on (pomnik świateł) jest też trwałym zaburzeniem widoku oświetlenia Pałacu Prezydenckiego, okolicznych kościołów. Wieczorem to też jest pewien chroniony obraz, nie jest tak, że jak się zmrok zaczyna to my nie chronimy Krakowskiego Przedmieścia.

Problem list

Wiceprzewodnicząca PO zabrała również głos w sprawie kontrowersji wokół ustalania list partyjnych do wyborów parlamentarnych. Jej zdaniem, Stefan Niesiołowski zasługuje na "jedynkę", choć jednocześnie zaznacza, że w województwie lubuskim mocnym punktem PO jest działająca w regionie przewodnicząca Bożenna Bukiewicz. - Wczoraj już na 100 proc. przekonaliśmy się, że pana Roberta Węgrzyna nie będzie na naszych listach - ujawnia prezydent Warszawy. Dodała, że również senator Krzysztof Piesiewicz nie będzie popierany przez PO.

Wybory w dwa dni

- Nie mam nic przeciwko dwudniowym wyborom - twierdzi Gronkiewicz-Waltz. Podkreśla, że zgodnie z opinią konstytucjonalisty doc. Ryszarda Piotrowskiego wydłużenie głosowania jest zgodne z ustawą zasadniczą. Tymczasem sam Piotrowski na łamach "Naszego Dziennika" stwierdził, że forsowanie dwudniowych wyborów to ignorowanie Konstytucji ze względu na politykę. - Moim zdaniem, obawy PiS-u to szukanie przyczyn ewentualnej porażki w wyborach - komentuje prezydent Warszawy.

kdr, ps, Radio Zet