Kościół katolicki w Irlandii zapowiedział przekazanie władzom cywilnym swojej dokumentacji księży zamieszanych w sprawy seksualnego molestowania nieletnich.
"Rozumiem i wierzę, że tak się stanie" - oświadczył w wywiadzie dla radia RTE dyrektor, działającego pod szyldem Episkopatu Irlandii, biura ochrony dzieci Paul Bailey.
Wcześniej prymas Irlandii arcybiskup Sean Brady ogłosił, że Kościół zleci sporządzenie na swój użytek niezależnego raportu na temat seksualnego molestowania nieletnich przez księży. Jednym z jego celów będzie ustalenie, w jaki sposób hierarchia kościelna traktowała skargi na niestosowne zachowanie księży i czy obowiązująca procedura nie wymaga zmian.
Nie mówił jednak wyraźnie o ujawnieniu akt księży władzom cywilnym, prowadzącym odrębne dochodzenia. Wyrażono w związku z tym obawy, że Kościół może ograniczyć zakres współpracy z rządową komisją dochodzeniową do ram przewidzianych w prawie kanonicznym i konstytucji. Ta ostatnia zakazuje ingerencji organów państwa w wewnętrzne sprawy Kościoła.
We wtorek Bailey zapewnił jednak, że "(władze świeckie) będą miały pełny dostęp do wszystkich zapisków kościelnych w każdej diecezji w Irlandii, a biskupi są zdecydowani, by dochodzenie zakończyło się jak najszybciej i by jego wyniki zostały opublikowane". "Kościół nie będzie przeciwstawiał się dążeniom do wyjaśnienia prawdy", powiedział.
Z inicjatywy rządu irlandzkiego odbędzie się dochodzenie w sprawie pedofilii wśród księży w diecezji Ferns. Jej biskup, Brendan Comiskey, podał się 1 kwietnia do dymisji, przyznawszy, że nie odniósł się właściwie do oskarżeń wobec jednego z księży, Seana Fortune'a, który w 1999 roku popełnił samobójstwo po publicznym ujawnieniu jego występków. Papież przyjął jego rezygnację 6 kwietnia.
Już po ustąpieniu Comiskey'ego wyszły na jaw nowe zarzuty przeciwko irlandzkim duchownym. Ujawniły się też kolejne osoby twierdząc, że w młodości były seksualnie wykorzystywane przez księdza Fortune'a.
Dochodzeniem w diecezji Ferns będzie kierował znany adwokat George Birmingham. Rząd postanowi co robić dalej, gdy otrzyma od niego - prawdopodobnie za trzy miesiące - raport o wynikach śledztwa.
em, pap
Wcześniej prymas Irlandii arcybiskup Sean Brady ogłosił, że Kościół zleci sporządzenie na swój użytek niezależnego raportu na temat seksualnego molestowania nieletnich przez księży. Jednym z jego celów będzie ustalenie, w jaki sposób hierarchia kościelna traktowała skargi na niestosowne zachowanie księży i czy obowiązująca procedura nie wymaga zmian.
Nie mówił jednak wyraźnie o ujawnieniu akt księży władzom cywilnym, prowadzącym odrębne dochodzenia. Wyrażono w związku z tym obawy, że Kościół może ograniczyć zakres współpracy z rządową komisją dochodzeniową do ram przewidzianych w prawie kanonicznym i konstytucji. Ta ostatnia zakazuje ingerencji organów państwa w wewnętrzne sprawy Kościoła.
We wtorek Bailey zapewnił jednak, że "(władze świeckie) będą miały pełny dostęp do wszystkich zapisków kościelnych w każdej diecezji w Irlandii, a biskupi są zdecydowani, by dochodzenie zakończyło się jak najszybciej i by jego wyniki zostały opublikowane". "Kościół nie będzie przeciwstawiał się dążeniom do wyjaśnienia prawdy", powiedział.
Z inicjatywy rządu irlandzkiego odbędzie się dochodzenie w sprawie pedofilii wśród księży w diecezji Ferns. Jej biskup, Brendan Comiskey, podał się 1 kwietnia do dymisji, przyznawszy, że nie odniósł się właściwie do oskarżeń wobec jednego z księży, Seana Fortune'a, który w 1999 roku popełnił samobójstwo po publicznym ujawnieniu jego występków. Papież przyjął jego rezygnację 6 kwietnia.
Już po ustąpieniu Comiskey'ego wyszły na jaw nowe zarzuty przeciwko irlandzkim duchownym. Ujawniły się też kolejne osoby twierdząc, że w młodości były seksualnie wykorzystywane przez księdza Fortune'a.
Dochodzeniem w diecezji Ferns będzie kierował znany adwokat George Birmingham. Rząd postanowi co robić dalej, gdy otrzyma od niego - prawdopodobnie za trzy miesiące - raport o wynikach śledztwa.
em, pap